Błędne Skały i nie tylko
Piątek, 7 sierpnia 2020
· Komentarze(2)
Kategoria Bez roweru, dolnośląskie, W górę, W towarzystwie, Z kamerą wśród...
Wczoraj chodziliśmy po pustych ścieżkach już pod wieczór, dziś postanawiamy ruszyć z rana zanim inni wyjdą (wyjadą) na szlak. Podjeżdżamy na parking w okolicach Błędnych Skał. Przez chwilę wahamy się, czy nie podjechać na samą górę, ale i cena wjazdu i fakt, że wjazdy/zjazdy są w odstępach godzinowych (wąska droga) skutecznie nas do tego zniechęca. Zostawiamy samochód na dole i maszerujemy szlakiem w górę.
Kiedy docieramy do góry zaczynają się pojawiać pierwsi kierowcy. Ruszamy szybko do przodu żeby uniknąć tłumów.
I znów jest pięknie.
Chciałbym opisać wszystkie wrażenia jakie miałem po drodze, ale nie da się.
To trzeba po prostu zobaczyć.
Każdy kolejny krok, każdy zakręt to kolejna niespodzianka.
To kolejny niesamowity widok.
I to zarówno z góry...
Jak i tuż obok.
Te skały są niesamowite.
Zaczynam się zastanawiać, czy tego nie stworzyli kosmici.
Przecież to niemożliwe żeby to samo się tak ukształtowało.
Miejscami jest wąsko.
Po minięciu Błędnych Skał postanawiamy pójść dalej.
Wytyczamy sobie trasę i ruszamy.
Jest ciepło. Łatwo nie jest, ale jesteśmy dzielni.
Po kilkunastu kilometrach wita nas taki znak.
Schodzimy ze szlaku, ale niestety zamknięte.
Na szczęście kawałek dalej jest mała knajpka. I mają bezalkoholowe :-)
Po krótkiej przerwie ruszamy dalej. Słońce praży. Na szczęście las daje schronienie.
Jest pięknie.
Pod koniec trasy pstrykam zdjęcie przydrożnego krzyża. Dopiero w domu zauważam, jak się wpasowałem :-)
Było pięknie. Ponad 20km. Wieczorem zahaczamy jeszcze o sawannę żeby zerknąć na zachód słońca.
Piękny dzień za nami.
Czas wracać na kwaterę.
Kierunek Błędne Skały© djk71
Kiedy docieramy do góry zaczynają się pojawiać pierwsi kierowcy. Ruszamy szybko do przodu żeby uniknąć tłumów.
I zaczynają się zagadki: co to jest© djk71
I znów jest pięknie.
I znów się rozglądam zaciekawiony© djk71
Chciałbym opisać wszystkie wrażenia jakie miałem po drodze, ale nie da się.
Niesamowite© djk71
To trzeba po prostu zobaczyć.
Kamyczek między skałami© djk71
Każdy kolejny krok, każdy zakręt to kolejna niespodzianka.
Pięknie© djk71
To kolejny niesamowity widok.
Podoba mi się© djk71
I to zarówno z góry...
Śliczna panorama© djk71
Jak i tuż obok.
Niesamowite skały© djk71
A jak to powstało?© djk71
Zaczynam się zastanawiać, czy tego nie stworzyli kosmici.
Różnorodna ścieżka© djk71
Wierzyć się nie chce, że to natura© djk71
Miejscami jest wąsko.
Miejscami wąsko© djk71
Po minięciu Błędnych Skał postanawiamy pójść dalej.
Skały, korzenie...© djk71
Dróżka© djk71
Jest ciepło. Łatwo nie jest, ale jesteśmy dzielni.
Po kilkunastu kilometrach wita nas taki znak.
Po angielsku... Hope :-)© djk71
Schodzimy ze szlaku, ale niestety zamknięte.
Na szczęście kawałek dalej jest mała knajpka. I mają bezalkoholowe :-)
Po krótkiej przerwie ruszamy dalej. Słońce praży. Na szczęście las daje schronienie.
I mchy, mchy...© djk71
Jest pięknie.
W górze też pięknie© djk71
Pod koniec trasy pstrykam zdjęcie przydrożnego krzyża. Dopiero w domu zauważam, jak się wpasowałem :-)
Jak ja się tam znalazłem?© djk71
Było pięknie. Ponad 20km. Wieczorem zahaczamy jeszcze o sawannę żeby zerknąć na zachód słońca.
Chwila odpoczynku© djk71
Piękny dzień za nami.
Zachodzić, czy znów się pokazać?© djk71
Czas wracać na kwaterę.
Dobranoc© djk71