Wciąż bez chęci
Za diabła nie potrafię się zmobilizować. Jakiś totalny brak chęci. Nie wiem jak to przełamać.
Dzięki Iza za komentarz.
djk71 19:13 piątek, 24 lipca 2020
Pewnie masz rację. Chwila odstawiania i chęć wraca ze zdwojona siłą.
Tylko jak nic nie robię to... jest zupełnie źle... i fizyczne i psychicznie.. Stąd próba zmuszania się do ruchu.
Cele w tym roku jakoś uciekły z wiadomych powodów... Większość imprez odwołanych, a te które zostały to jakoś tak nieregularnie i wszystko się tak posypało...
Wczoraj trening z trenerem dał mi nieźle w kość... i świetnie pokazał, że nawet pół godziny potrafi nieźle zmęczyć...
Pewnie będzie dobrze wkrótce... U mnie to tak falami...
Czytałam różne opinie, na jednych ludzi piszą-> na "chama" zmuszać się do treningu, do jakichkolwiek aktywności, pasji (tu myślę o ćwiczeniach na saksofonie :)
szczypiorizka 08:24 środa, 22 lipca 2020
Na innych znowu, by sobie na jakiś czas odpuścić.
Parafrazując "Chłopaki nie płaczą" może należałoby zadać sobie pytanie: w jakim celu to robię? Bo lubię? Skoro to lubisz, a nie masz chęci, to po co się na daremno nerwować ? Może warto na jakiś czas dać luz, przeczekać.
Bo Twoim celem są owe zawody? Może warto skorzystać z pomocy jakiegoś fachowca? Mam tu na myśli trenera personalnego, albo jakieś innej osoby, która bardziej zawodowo się tym zajmuje i da jakieś wskazówki na taką "niemoc" twórczą.
Moje jedyne doświadczenie w tym mniej więcej temacie jest w sumie z saksofonem, ale też miałam wielki kryzys (jestem samoukiem, bez szkoły etc.). Był moment i to całkiem niedawno (gram jakieś 10 lat), że w ogóle nie sprawiało mi to radości, męczyłam się, wkurzałam totalnie. Ciepłam instrument tzw. piz*u na przeszło pół roku. Po tym czasie wróciłam.. znowu ponerwowałam się, ale w sumie bardzo mi na nim zależało, ostatecznie problem polegał na instrumencie- kupiłam nowy, lepszy. Pomogło. A teraz, gdy od czerwca mam świetny tłumik (tu też wiele miesięcy szukałam złotego środku), bym mogła grać w mieszkaniu to już w ogóle bardzo jestem szczęśliwa, że mam takie hobby.
Pozdrawiam
Izabela
P.S. Na pewno znajdziesz jakieś dobre dla siebie rozwiązanie :-)