Wietrzna Rajza

Niedziela, 17 marca 2019 · Komentarze(4)
Znów wahanie czy bieganie, czy rower. Oczywiście najchętniej jedno i drugie, ale aż takiej kondycji nie mam. Za kilka dni zawody rowerowe więc... rower. Długo się zbieram. Dłużej niż powinienem. W końcu ruszam. Na pytanie żony za ile wrócę mówię za godzinę lub sześć. Po prostu nie wiem. Nie wiem jak mi się będzie jechało, nie wiem jaki będzie wiatr, nie wiem, czy krótkie spodenki w zimie to dobry pomysł, nie wiem na ile będę chciał się wyżyć...

Wiedziałem tylko, że ruszam w stronę Chechła, choć to chyba w taką pogodę najgorszy pomysł.
W Segiecie jeszcze jesień.

W lesie jeszcze jesień © djk71

Przy kopalni Srebra wiosna.

Przy Kopalni Srebra wiosna © djk71

W Bobrownikach ktoś nowy. Tylko kto?

A to kto? © djk71

Jadę dalej do Nakła Śląskiego. Nową drogą, ale chyba lepszą niż zwykle. Niestety pałac wciąż wymaga renowacji.

W Nakle wciąż czekamy na remont © djk71

O dziwo chyba pierwszy raz trafiam na otwartą bramę. Zawsze przeciskam się furtką.

Dziś brama otwarta © djk71

Zatrzymuję się na chwilę przy kościele po drugiej stronie ulicy.

Z tej strony jeszcze nie widziałem tego kościoła © djk71

Oglądam okolicę

Baranek © djk71

Zasłużyli na pamięć © djk71

Dojeżdżam do Chechła

Znów nad Chechłem © djk71

Tu pusto, ale na alejkach już tłoczno. Zresztą wszędzie sporo ludzi spaceruje, biega, jeździ na rowerach... lub... kąpie się :-)

Niektórzy już się kąpią © djk71

Wyjeżdżam kawałek dalej i już nie jest tak ładnie.

Mokro tu i brzydko © djk71
Tu też mokro © djk71

Na szczęście na ścieżkach w większości sucho.

Droga sucha © djk71

Jadę dalej Leśną Rajzą i... znów mnie szlag trafia, bo nie wziąłem mapy a tu mimo oznaczeń znów nie wiem gdzie jadę.

Uzupełniony znak © djk71

Czasem szlak jest jasno oznaczony

Nic tylko wybierać © djk71

A czasem trudno się połapać. Szczególnie jak z jednej strony pokazuje jedno, a z drugiej coś innego.

I weź tu się połap © djk71

W pewnym momencie zupełnie nie wiem gdzie jestem i dokąd jadę. Wszędzie wycinka drzew.

Wszędzie wycinka © djk71

Potrzebuję chwili odpoczynku.

Chwila odpoczynku © djk71

Wszędzie pełno motyli. Tyle, że trudno je sfocić...

Kto widzi motyla © djk71

Ruszam dalej i wiem gdzie jestem. Jednak jadę w stronę Zielonej, choć już straciłem nadzieję. Chociaż tu był chyba mostek

Tu był chyba mostek © djk71

Teraz jest kawałek dalej.

Nowy mostek kawałek dalej © djk71

Mijam go i... znów jadę nie tam gdzie chciałem. Po chwili coś mi się nie podoba i wracam. Ostatecznie trafiam nad jezioro.

Zielona - jezioro © djk71

Chwilę rozglądam się wokół.

Pałac w Zielonej © djk71

Tu był kiedyś PK © djk71

Na szczęscie nie musiałem korzystać © djk71

Ruszam dalej. Teraz już pora wracać do domu. Czuję się zmęczony. Do tego coraz bardziej wieje. A może po prostu zacząłem jechać w przeciwną stronę.

Skręcam w stronę Alei Dębów i przez chwilę zaczynam się zastanawiać czy nią nie pojechać. Ale nie, najkrócej będzie na południe.

Mostek przy Alei Dębów © djk71

Dojeżdżam od tyłu do huty w Miasteczku Śląskim i zastanawiam się co dalej. Nie chcę wyjeżdżać na główną drogę, skręcam w prawo. Dojeżdżam do torów. Dalej powinna być droga, ale widać, że jest... budowa drogi. Znów chwila wątpliwości co dalej.

Na torach © djk71

Jadę wzdłuż torów. Droga się kończy. Przechodzę przez tory, ale tam też droga wiedzie tylko przez chwilę. Potem jadę nasypem.

Średnia droga do jazdy © djk71

Jedzie się mało ciekawie, do tego coś się mnie czepia cały czas, jestem podrapany, ale bardziej się boję, że jakiś kolec wbije się w oponę. Mijam Wodę Graniczną, na szczęście przy torach da się ją pokonać.

Woda graniczna © djk71

W końcu docieram do znanych kocich łbów obok torów.

Sporo tych torów © djk71

Ciekawe gdzie jedzie © djk71

Po chwili zamknięty przejazd więc znów jest czas na foto i... odpoczynek. Zmęczony jestem.

Samotny biały żagiel... tzn wagon, i nie biały © djk71

Teraz już tylko minąć Tarnowskie Góry i prosto do domu.

Rzut oka na Rynek w TG © djk71

Tylko 70 km, a zmęczony jestem bardzo. Potrzebowałem tego jednak.

Komentarze (4)

No panie dowaliles tym wpisem. Mega ,tyle różności jest co oglądać. Pozdrooooooo

Roadrunner1984 19:17 wtorek, 19 marca 2019

Mam takiego plana żeby na Mamucie zrobić LR. Tylko pamiętam z naszego poprzedniego, klubowego objazdu, że na zielonej pętli LR oznaczenia też były czasem dość mylące. Przydałyby się ślady GPS w jakimś strawnym formacie.

limit 15:56 poniedziałek, 18 marca 2019

Wiem, nie miałem co prawda okazji testować, ale ogólnie nie lubię jeździć z telefonem.
Brakuje mi dobrych oznaczeń i mam na myśli nie tylko strzałki, ale też info dokąd wiedzie droga.

djk71 20:25 niedziela, 17 marca 2019

Jest aplikacja z LR na telefon. Bardzo fajna- jak dla mnie.

szczypiorizka 20:17 niedziela, 17 marca 2019
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ianas

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]