W końcu rower
Poniedziałek, 25 lutego 2019
· Komentarze(4)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Pogoda od początku roku nie zachęca do kręcenia. Niby wiem, że się da, że można... robiłem to przecież często... ale jakoś w tym roku się przed tym bronię. Kiedy jednak zobaczyłem prognozy na dziś od razu postanowiłem pojechać do pracy wcześniej, by wcześniej wyjść i choć chwilę pokręcić. Chwilę, bo później inne obowiązki.
W planach szybka rundka asfaltem. Ruszam i... skręcam w teren. Nie wiem czy nie błędzie błota, ale jednak wolę las niż samochody na szosie. Nie jest najgorzej. Główne ścieżki w miarę twarde, ale miejscami pojawiają się kałuże.
Szybko okazuje się, że bieganie niewiele pomaga. Wydolność zero, podjazdy od razu dają mi w kość. Jednak te dwie dyscypliny nijak się mają do siebie. Choć z drugiej strony z podbiegami też mam problemy więc może jednak źródło problemu jest wspólne.
Choć jak pisałem ogólnie jest sucho to miejscami jeszcze zimę widać...
Zwykle to miejsce mijam, bo je z drogi słabo widać, dziś jednak przystanąłem... (była okazja odpocząć) :-)
Dalsza część trasy jednak bardziej mokra niż mi się wydawało. Zauważam to po... ubraniu.
Dojeżdżam do domu zmęczony, Niby tylko godzinka, ale dała mi w kość. Miała być jeszcze siłownia dziś, ale chyba odpuszczę ;-)
W planach szybka rundka asfaltem. Ruszam i... skręcam w teren. Nie wiem czy nie błędzie błota, ale jednak wolę las niż samochody na szosie. Nie jest najgorzej. Główne ścieżki w miarę twarde, ale miejscami pojawiają się kałuże.
Szybko okazuje się, że bieganie niewiele pomaga. Wydolność zero, podjazdy od razu dają mi w kość. Jednak te dwie dyscypliny nijak się mają do siebie. Choć z drugiej strony z podbiegami też mam problemy więc może jednak źródło problemu jest wspólne.
Choć jak pisałem ogólnie jest sucho to miejscami jeszcze zimę widać...
Ślicznie tu© djk71
Zwykle to miejsce mijam, bo je z drogi słabo widać, dziś jednak przystanąłem... (była okazja odpocząć) :-)
Pierwszy raz widzę ten mostek© djk71
Trochę zarośnięte© djk71
Trochę zarośnięte© djk71
Dalsza część trasy jednak bardziej mokra niż mi się wydawało. Zauważam to po... ubraniu.
Dojeżdżam do domu zmęczony, Niby tylko godzinka, ale dała mi w kość. Miała być jeszcze siłownia dziś, ale chyba odpuszczę ;-)