Spokojny truchcik
Środa, 5 grudnia 2018
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Po pracy krótkie spokojne truchtanie. Pilnowanie niskiego (jak na mnie) pulsu. Nawet się udało. W uszach KSU z Mantragoną. Lubię ten koncert.
Wczoraj był basen i siłownia, dziś bieganie, jutro... no właśnie... rower, czy coś innego?
Fajnie by było utrzymać taki rytm...
Do tego jeszcze dobrze by było wrócić do pilnowania jedzenia. Choć nie wiem, czy porcje jakie ostatnio mi zaserwowano w restauracji są tymi jakich pragnę...
Przyjrzyjcie się dokładnie i nie porównujcie do krzesła w tle... porcja była mniejsza... nieco... :-)
Wczoraj był basen i siłownia, dziś bieganie, jutro... no właśnie... rower, czy coś innego?
Fajnie by było utrzymać taki rytm...
Do tego jeszcze dobrze by było wrócić do pilnowania jedzenia. Choć nie wiem, czy porcje jakie ostatnio mi zaserwowano w restauracji są tymi jakich pragnę...
I to jest właściwe naczynie© djk71
Przyjrzyjcie się dokładnie i nie porównujcie do krzesła w tle... porcja była mniejsza... nieco... :-)