Trucht po przerwie

Wtorek, 2 października 2018 · Komentarze(0)
Po ponad 2 miesiącach przerwy w bieganiu, po 9 dniach leków i zabiegów... trzeba było w końcu ruszyć tyłek :-)

Krótko, po ciemku, w chłodzie (choć niby jest +8C), ale udało się. Raptem jedna rundka wokół osiedla, ale głównym celem było sprawdzenie czy dam radę. Było ok. Oczywiście kondycji zero, ale chodziło o plecy. W sumie lepiej niż na rowerze, co nieco mnie zaskoczyło. Zobaczymy co będzie dalej.

Tak czy owak z niedzielnego półmaratonu (Silesia) nici. No trudno. Nie wyszedł mi ten rok tak jak miał wyjść. Tak bywa.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa baczy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]