Hiszpania - dzień 2 - jeszcze bardziej w góry

Poniedziałek, 26 lutego 2018 · Komentarze(3)
Po wczorajszym wyjeździe zastanawiałem się jak będzie dziś reagował organizm. Trasę wybraliśmy krótszą... ale sumarycznie z podobnymi przewyższeniami, czyli może być ciężej.

Rano zakupy, a potem ruszamy i po chwili wracamy. Skleroza nie boli, ale na szczęście daleko nie było. Najpierw wzdłuż wybrzeża, ale po kilku km odbijamy w góry. Ciepło, nawet bardzo, ściągamy rękawki i już zupełnie na krótko zaczynamy się wspinać.

Pogoda piękna © djk71

Początkowo nawet nam to sprawnie idzie, ale po chwili górki pokazują gdzie nasze miejsce. 

Cały czas w górę © djk71


Wspinamy się na jakieś 400 m, by po chwili cieszyć się zjazdem i oddać wszystko co podjechaliśmy. I... zacząć podjazd na ponad 600 m. 



OO ile pierwszy mnie zmęczył, to drugi mnie dobił. Wjechałem do końca, ale łatwo nie było. 

Widoki piękne © djk71

W nagrodę czekało nas kilkanaście km zjazdu i wspaniałych widoków. Gdybym był odważniejszy i nie ściskał tak mocno hamulców to pewnie prędkość maksymalna byłaby sporo wyższa niż te 60 km/h.

Komentarze (3)

Dokładnie jest jak mówicie. I cieszę się, że słabo podjeżdżam, bo... wtedy mam więcej czasu na podziwianie widoków ;-)

djk71 05:48 czwartek, 29 marca 2018

Jeżdżenie po górach to jest TO! Ciągle się coś dzieje. Nie ma monotonii. I po wypluciu płuc i serca ta nagroda! Widoki! Jak wiedziesz to wiesz ile są warte.

limit 17:45 wtorek, 27 lutego 2018

Profil trasy jak na dobrym etapie VUELTA A ESPANA :-)
Ładne widoczki.. warte cierpienia na podjazdach....
No i wyprawa super.

Gozdzik 07:32 wtorek, 27 lutego 2018
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]