Tańcząc na lodzie

Środa, 7 lutego 2018 · Komentarze(3)
Wczoraj przerwałem trening. Byłem potwornie zmęczony. I to był fakt. Po powrocie od razu usnąłem i spałem ponad 9,5 godziny. I to głęboko. Bardzo. Dawno tak nie spałem. Za dużo treningów, za dużo obowiązków, za dużo stresu?



Dziś próba powtórzenia treningu. Ruszam ponownie na strefę. Startuję i po niecałym kilometrze z trudem łapię równowagę. Lodowisko na chodniku. Kawałek dalej znów... potem biegnę, jest lepiej i znów niespodzianka. Sam nie wiem jakim cudem ani razu się nie wyłożyłem... Robię kółko i potem biegam już tylko po odcinku gdzie nie jest ślisko, a przynajmniej nie było przed chwilą. Bo wciąż pada śnieg, a temperatura spada.

Udaje się jednak zrobić cały trening. Nie wiem tylko jak będzie jutro z rowerem...

Komentarze (3)

Zegarek ma wbudowany pulsometr :)

djk71 05:50 czwartek, 29 marca 2018

No właśnie, śpisz z pulsometrem, czy jakimś nowym wynalazkiem ?

JPbike 08:51 sobota, 10 lutego 2018

Podłączasz się pod jakieś kabelki w czasie snu ?

Jurek57 20:46 środa, 7 lutego 2018
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ytuma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]