Płetwy w torbie
Środa, 11 stycznia 2017
· Komentarze(0)
Rano kolejna zaprawa, po ostatniej czułem wszystkie mięśnie, po dzisiejszej jest zdecydowanie lepiej. Po pracy krótka wizyta na basenie. W wodzie spotykam Olka. Kilka porad z doskoku. Płetwy zostały w szafce więc zdecydowanie trudniej, do tego nieustanna walka z oddechem. Ale i tak tu wrócę i wracał będę... :-) Smog znika więc trzeba też wrócić do biegania. Jutro pewnie się nie uda, ale w piątek już ciężko będzie znaleźć wymówkę :-)