Na KoRNO okazało się, że opona do tyłu niestety jest trochę zbyt szeroka. Jutro zapowiada się rowerowy dzień więc trzeba coś z tym zrobić. Mała korekta i chyba jednak zadziała. Jazda testowa i jednak nie. Trzeba zmienić oponę. Dobrze, że jest na co. Tyle, że chciałem pójść wcześnie spać bo trzeba wstać przed wschodem słońca.
W sumie kładę się spać znacznie później niż planowałem, ale na szczęście wszystko gotowe na rano.
Prawie wszystko... Bo śpię ledwie godzinę i zostaję obudzony... Po chwili już wiem... ze spania nici... Skoro nie będzie spania, nie będzie jutro kręcenia. Jestem jednak stary. Kiedyś by mi to nie przeszkadzało. Co z tego, że bez snu, że w podłym nastroju, że w upale. Kiedyś po prostu bym pojechał. Dziś już nie... Czy to brak odwagi, czy po prostu zdrowy rozsądek? Tak, czy inaczej szkoda, bo zapowiadała się fajna wycieczka w świetnym towarzystwie.
A tak zostanie walka z własnymi myślami, z... właśnie... chyba nawet na walkę mnie nie stać... Szlag by to trafił... Są rzeczy, z którymi nie potrafię sobie poradzić...
Komentarze (9)
I nie mów, że takie wyjścia są najlepsze... BO NIE SĄ!!!
kosma100 Nie jest to łatwe i wierz mi, że wiem co mówię. Kwadrans temu kolejny strzał! :-( Więc nie jest tak prosto cieszyć się życiem :-( Czasem takie wyjścia (jak Twojego znajomego) są najlepsze, jedyne... Przynajmniej w danym momencie...
djk71 Może warto uwierzyć. Może warto zacząć wyciągać te dobre rzeczy, może warto zacząć cieszyć się życiem... Od piątku żyję w świadomości, że daleko za oceanem znajomy (można powiedzieć, że prawie rodzina) wybrał sznur w łazience od życia, żony i córeczki... Pozdrawiam
Jurek57 Ty i starość? Z Twoją energią? tomekoko Na wyjazd zostałem zaproszony wczoraj, ale to niczego by nie zmieniło. W sumie o 23-ej byłem gotowy do wyjazdu. A po godzinie snu wystarczył mały granat i wszystko poszło się kochać... :(