Pogoda do duszy, brak czasu, brak chęci… diabli wiedzą co jeszcze. W ciągu całego tygodnia ani jednego kilometra… :( Do duszy to wszystko.
Inne sprawy podobnie, dobrze, że do wielu zmusiło mnie życie… Inaczej byłby to jeden z bardziej straconych tygodni w ostatnim czasie... To straszne jak inni ludzie potrafią działać na człowieka. Potrafią w nim zabić cały zapał, chęć działania, entuzjazm.
Wydawało mi się, że zawsze potrafię mieć wszystko i wszystkich gdzieś i robić swoje, ale czasem się nie da… Nadmiar agresji, krótkowzroczności, obłudy, czy też zwyczajnej głupoty potrafi dobić chyba każdego. Tym bardziej jeśli wydobywa się z osób wydawałoby się inteligentnych lub chociaż czasem myślących…
W takich chwilach najchętniej uciekłbym gdzieś daleko od wszystkich, których znam, siadł na rower, a może po prostu wsiadł do auta i włóczył się od miasta do miasta, "ode wsi dode wsi".
Albo inaczej… siadłbym na ławeczce w Wilkowyjach z "Mamrotem" w ręce…
Ech… czasem brak słów… Najgorzej wtedy kiedy Ci na kimś / na czymś zależy….
Gogol Bordello - "Gogol Bordello to 9-osobowa nowojorska formacja w skład której wchodzi dwóch Rosjan, pół-Chinka pół-Szkotka, Żyd, Etiopczyk, Ekwadorczyk, Tajka, Amerykanin i jeden Ukrainiec. Mieszanka tyle nietypowa, co wybuchowa, bowiem muzyka Gogol Bordello to żywiołowa mieszanka punku i rocka grana z ukraińskim sznytem."
Komentarze (16)
tatanka Ciekawy klimat ;)
kosma100 M... słucha tego czego lubi, a ostatnio lubi coraz fajniejsze rzeczy... ;)
O mojej wyprawce rowerowej możesz poczytać i pooglądać fotki na moim wczorajszym wpisie. Między innymi zamieściłem fotkę mojego rowerka, pierwszy raz na blogu w całości, chociaż nie do konca w jego full kolorze
slavkosnip Przed wyjściem z pracy krążyła mi po głowie myśl, że po powrocie mimo wszystko pójdę choć na chwilę... Jak zobaczyłem jak wyglądają drogi, co robią kierowcy na nich, to mi przeszło. Do tego jakaś burza śnieżna - zatrzymałem na chwilę samochód, po kilku minutach był zasypany. Odgarnąłem śnieg z jednej strony, przeszedłem na drugą i kiedy skończyłem to pierwsza wyglądała jakbym jej nie tknął - dawno czegoś takiego nie widziałem...
Pokusa była za słaba. Nic z tego nie wyszło. Nie wychyliłem nawet głowy za okno. Dzis miałem wielka ochotę na zrobienie wypasionego bloga z 28 fotek z komentarzem, ale awaria portalu przerwała moja radosna twórczosc na samym jej poczatku. Ach kiedy znowu wsiadę na rowerek
slavkosnip Witam :-) Dziękuję i jak już pisałem również gratuluję wysokiej pozycji.
Zapraszam do lektury, a komentowanie... nic na siłę. Nie zawsze jest czas i chęć... I nie zawsze jest co, ale oczywiście komentarze zawsze są mile widziane... ;)
Tak pogoda nie zachęca. Do tego jakieś chandry zimowe plączą się obok człowieka, zniechęcając go do wszystkiego. Kusi mnie by dziś wybrać się na małe śniezne co nieco, mimo 5 stopniowego mroziku. Chodniki w Warszawie na szczęście odśniezyli, a i szosa wolna od śniegu i lodu, zobaczymy czy pokusa ta jest należycie silna. Gratuluję sukcesów w konkursie. Umieściłem Twojego bloga w moich ulubionych, więc będę częściej zaglądał i komentował. Za tym ostatnim nie przepadam, ale próbuję przełamać się i odpisuje wszystkim którzy mnie odwiedzaja nie tylko z powodu netykiety.
Powiem tak,w przyrodzie musi być równowaga więc;muszą być gorsze dni aby potem były te lepsze,po burzy też zawsze jest słońce itd... To właśnie wtedy najwięcej się dzieje kiedy wydaje nam się że już jest tak źle że gorzej już być nie może,a potem okazuje się że coś wyszło z tego na dobre. Mimo moich wywodów życzę wszystkiego dobrego,jak to kolega mavic napisał"korba do góry"(fajne hasło,spodobało mi się) :)