Grassor, czyli znów nie ja....

Sobota, 18 czerwca 2016 · Komentarze(17)
W ten weekend miał być Grassor... Zapisałem się i... czekałem... Zupełne bez podstaw, ale... czułem się silny po tych paru kilometrach we Włoszech... Wierzyłem, że dam radę pojechać mocniej niż dotychczas. A jednak zrezygnowałem. Wydawało mi się, że są ważniejsze sprawy... Że powinienem odpuścić... I już, ledwie pół godziny po ostatniej spowiedzi telefonicznej czemu nie jadę przekonałem się, że to była błędna decyzja...

Jeszcze rano miałem nadzieję, na turystyczną przejażdżkę z Muzeum Miejskim pod hasłem "Szlakiem zabrzańskich folwarków"... Też nie wyszło... Reszta dnia minęła podobnie..., czyli do dupy...

A dopiero co sobie obiecywałem, że przestanę myśleć o innych i skupię się na sobie... I znów się dałem podpuścić..

I co? Chyba jednak powinienem posłuchać Kabanosa...




.... i Grzesia... Miałeś rację... Twoje zdrowie!


Komentarze (17)

Gdzieś to już słyszałem ;-)

BTW: Po raz kolejny potwierdza się moja spiskowa teoria: Liczba komentarzy jest odwrotnie proporcjonalna do liczby przejechanych kilometrów... :)

djk71 19:01 środa, 22 czerwca 2016

Gdzieś obiła mi się o uszy taka maksyma:
"Wszystko wydaje się trudne, zanim nie stanie się łatwe"
Działaj, woda drąży skałę. ;)

Grześ 14:08 środa, 22 czerwca 2016

Virus
Po prostu trzeba szybko na metę przyjechać żeby było sporo czasu na gadanie ;-)
Jaki papier? W XXI wieku? A poważnie to co prawda wzięliśmy dwie książki i jedną mapę, ale niewiele z tego korzystaliśmy. Głównie Internet jako inspiracje i ślady na GPS-ie.
Grześ
Żeby to było tak proste...

djk71 12:15 środa, 22 czerwca 2016

Żona odstawi, nie rób scen.

Grześ 09:18 środa, 22 czerwca 2016

To chociaż zostań dłużej w sobotę, poopowiadasz o Włoszech - na pewno będziemy mieli parę pytań - a właśnie masz jakieś materiały papierowe dotyczące tej wyprawy i mógłbyś je ze sobą zabrać? :)

Virus 08:58 środa, 22 czerwca 2016

Dziecko muszę odstawić na obóz :)

djk71 08:50 środa, 22 czerwca 2016

Darek, ale po BO zostajesz do niedzieli i później spływ? :)

Virus 08:45 środa, 22 czerwca 2016

:))))))
Wracał do domu po piątkowej imprezie ;-)

mandraghora 08:23 środa, 22 czerwca 2016

No dobra, nie ściemniaj.
Co Ty będziesz w wolną sobotę rano o 7:00 za sprawy załatwiał?
Zakupy na targu na obiad robił? ;)

Grześ 08:12 środa, 22 czerwca 2016

Grześ, aż tak dobrze nie będzie. W sobotę rano muszę jeszcze coś załatwić, mam nadzieję, że zdążę dojechać na start.
BTW: Gratuluję udanego startu na Grassorze ;)

djk71 05:00 środa, 22 czerwca 2016

To ja.

Grześ 22:36 wtorek, 21 czerwca 2016

Nie ma co planować.
Pakujesz się i widzimy się w piątek w Tarasce.

Gość 22:35 wtorek, 21 czerwca 2016

Oby... Już się boję planować..

djk71 20:12 poniedziałek, 20 czerwca 2016

BikeOrient w Sobotę :) Dasz radę...

amiga 07:52 poniedziałek, 20 czerwca 2016

Gość
Nie dam się znów sprowokować...
mandraghora
Agata, coraz mniej mam na to sił... ;(

djk71 19:10 niedziela, 19 czerwca 2016

Czasami nie wystarczy myśleć o sobie, warto też zrobić coś dla siebie!

mandraghora 18:36 niedziela, 19 czerwca 2016

Czasami nie wystarczy myśleć o innych, warto też zrobić coś dla nich!

Gość 21:59 sobota, 18 czerwca 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wczes

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]