Do serwisu, czyli nie tak to miało być

Wtorek, 5 maja 2015 · Komentarze(2)
Amiga mnie w pracy mało nie opieprzył, że jeszcze nie oddałem roweru do serwisu. Niby nic mu nie jest, ale może faktycznie przed weekendem (o ile będzie, bo długiego nie było :-( ) wypadałoby go przejrzeć...
Wracając z pracy szybka wizyta w Galerii i... ciężko... tyle rowerów w serwisie. Jednak udaje się załatwić, że mogę podrzucić sprzęt. Może nie będzie na jutro... ale na czwartek na pewno.

Powrót do domu i szybko wkładam... ciuchy do biegania... Do serwisu jest z górki, a przecież nie będę wracał pieszo. Tzn. może być na nogach, ale biegiem. Wypadałoby...

Po świetnym przełomie roku... dwa miesiące przerwy w treningach. Czyli wszystko co zrobiłem wcześniej - szlag trafił... :-( Nie tak to miało być... Wiele rzeczy miało być inaczej... Ale nie jest :-(

Za to jest... świetnym wytłumaczeniem dla mojego lenistwa... Bo przecież dałbym radę... ćwiczyć... Wystarczyło nie przejmować się... Przecież to i tak nic daje... Szczególnie jak Ci, o których człowiek się martwi mają to gdzieś...

Ale wytłumaczenie było... i dzięki temu dwa miesiące w plecy i trzy kilo do przodu... :-(


Komentarze (2)

O ile uda się wyjechać o ile nie będzie telefonów co pół godziny, o ile...
Tak, Rokitnica...

djk71 07:42 środa, 6 maja 2015

To życie... :( a nie lenistwo. przynajmniej masz świadomość że coś zrobiłeś dla tych o których się martwisz... pewnie to docenią... za jakiś czas... Może w weekend uda się odreagować... zapomnieć na te kilkadziesiąt godzin o Bożym Świecie..
Który to serwis w Rokitnicy?

amiga 07:27 środa, 6 maja 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zezca

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]