Zalana kopalnia i nie tylko
Po ciężkim wczorajszym dniu (i całym tygodniu) oraz długim wieczorze dziś nie udaje nam się z Amigą zbyt wcześnie wyruszyć. W końcu jednak zbieramy się i w teren. Tzn, najpierw chwilę po asfalcie a potem już lasy i pola. Fajnie tak, bez pośpiechu, choć i tak mam wrażenie, że nieco gnamy.
Na dzień dobry zahaczamy o Doły Piekarskie, czy też Tarnogórski Labirynt Skalny.
Ładnie tu© djk71
Ciekawe miejsce choć skał tam nie udało się zobaczyć. Nie do końca trasa rowerowa, ale ciekawe miejsce.
Doły Piekarskie© djk71
Dalej kierunek Nakło Śląskie, zobaczyć czy coś się zmieniło. Mam wrażenie, że jest czyściej niż kiedyś...
Nakło Śląskie© djk71
Dalej naturalny kierunek to Chechło...
Amiga ściga się z cieniem© djk71
Na miejscu jeszcze nie ma tłumów, ale są rowerzyści. Niektórzy dobrze wyposażeni...
Zamiast bidonu© djk71
Chwila odpoczynku i rozmowy na temat najbliższych planów...
Fajnie tak posiedzieć© djk71
Czas ruszać dalej, kierunek Bibiela, a dokładniej Pasieki i zalana kopalnia. Po drodze Darek zalicza wpadkę :-)
Amiga wpadł© djk71
Na szczęście bez konsekwencji. Chwilę później jesteśmy już na miejscu. Dziś nie zwiedzamy ruin. Tylko kilka zdjęć nad jeziorkami.
Dziwne te drzewa w wodzie© djk71
Za to kolory tutaj są niesamowite...
Kolorowe jeziorko© djk71
Chwila dyskusji i ruszamy w stronę Boruszowic. Po drodze próbujemy spotkać Izę, ale chyba za szybko docieramy do Głębokiego Dołu.
Głęboki Dół© djk71
Do Boruszowic prowadzi prosta droga. Zbyt prosta, choć czasem nierówna i piaszczysta.
Dawna fabryka papieru© djk71
Jeszcze kilka lat temu fabryka działała.
Kiedyś tu proch ponoć robili© djk71
Jak jesteśmy tak blisko to trudno nie zahaczyć o Brynek.
Uwielbiam te budynki© djk71
Kilka lat już mają© djk71
Sam pałac też ładny© djk71
Spoglądamy na zegarek i... jest później niż się spodziewaliśmy. Szybko nam minął ten czas. Teraz już bez kombinacji asfaltami do domu. Potrzebowałem takiego wyjazdu. Ciekawe kiedy następny...
Kadencja: 82