Wiosenne Jurajskie KoRNO 2014

Sobota, 22 marca 2014 · Komentarze(13)
Uczestnicy
Wiosenne Jurajskie KoRNO 2014

Jedziemy z Amigą do Błędowa. Już tu byliśmy. Ciekawe, czy powtórzą się jakieś punkty. Pogoda zapowiada się piękna. Na miejscu oczywiście spotykamy mnóstwo znajomych. Wygląda, że będzie sporo osób, bo oprócz rowerów, dziś też trasa piesza i wyścigi z psami.

Rejestracja, przygotowanie rowerów, rozmowy ze znajomymi i czas stawić się na odprawę.

Za chwilę rozdanie map i start © djk71

PK 6 - mostek
Ruszamy na pierwszy punk w pobliżu bazy. Początkowi sami, ale już w pobliżu punktu jest kilka osób. Łatwy punkt.

PK 1 - wieża widokowa

Chwila wahania, ale część osób rusza przez prowizoryczny mostek na drugą stronę rzeczki, więc my za nimi. Jest wieża, tylko nie ma punktu.

Jest wieża, tylko gdzie punkt © djk71


Przyglądam się mapie i coś mi się nie podoba. Ruszam dalej, zostawiając grupkę zawodników szukających punktu za sobą. Po chwili zgodnie z mapą jest kolejna wieża widokowa i punkt na jej szczycie.

PK 7 - gospodarstwo agroturystyczne
Ruszamy z punktu i… pojawiają się pierwsze piachy. Przed nami jeden zawodnik, ale na rozdrożu on rusza w przeciwną stroną. My pewni swego ruszamy wg kompasu. W pewnym momencie ginie mi za placami Amiga. Chwila na uzupełnienie płynów i wciąż go nie ma. Wracam i jedzie. Okazało się, ze zaliczył dwie glebki i zgubił…koło! Na szczęście już na swoim miejscu, tylko trochę ociera hamulec. Tuż przed punktem orientuję się, że tu ju ż byliśmy na jakiś zawodach.

PK 8 - wyrobisko piasku
Ten punkt doskonale pamiętam. Nie powinno być z nim problemu i… nie ma.

Ten piasek znamy © djk71


PK 9 - podaj trzecią z kolei miejscowość, która widnieje na pasku u góry tablicy informacyjnej szlaków konnych
Aż się boję Darkowi czytać opis, bo wiem, ze ma alergię na szlaki końskie.

Szlaków konnych nie lubimy © djk71


Tym razem mniej piachu, a więcej kałuż, ale dajemy radę.

PK 10 - skałki
Do skałek docieramy bez problemu, tylko… jest ich kilka i punktu nie widać.

To nie ta skała © djk71

Rzut oka na mapę i punkt musi być tuż przy szlaku, w tym momencie Darek woła, ze jest.

To ta skała © djk71


Podbijamy i wyjeżdżamy trochę dziwnie, w sumie do drogi dojeżdżamy po łące strasząc nieco dziki :-)

PK 12 - Jaskinia Januszkowa Szczelina - podaj odmianę storczyka wymienioną jako 3 na tablicy Januszkowej Góry i Jaskini
W okolice jaskinie docieramy bezbłędnie. Wspinaczka i jest dziura opisana jako: Uwaga zapadlisko. Tylko gdzie jest punkt? Krążę wokół i nic. Mam dość, dobrze, że Amiga doczytuje opis punktu… Na daremnie szukałem lampionu! Szlag by to trafił… Tracimy tu... 20 minut!

PK 11 - skałka
Droga na Bogucin i znów trochę piachów. Punkt wydaje się prosty, dojeżdżamy do skałek i… 20-30 osób krąży wokół, a punktu nie ma. Obiegamy wszystko wokół i nic. Telefon do organizatorów. Twierdzą, że punkt jest, na skale. Chłopaki skaczą po skałach i nic. Jedziemy kawałek dalej choć nie zgadza mi się licznik i dalej echo. :-(

W dole staw, ale gdzie punkt? © djk71

Objeżdżamy stawy dookoła i wyjeżdżamy obok stadionu. Nic. Jeszcze raz odliczmy metry i wszystko wskazuje, że powinno to być tam gdzie dojechaliśmy na początku. Nie ma sensu. Straciliśmy tu już ponad 45 minut. Wracamy. Spotykamy kolegów z Łodzi. Też nie znaleźli punktu. Razem mkniemy w stronę kolejnego punktu.

PK 4 - bunkier
Zgodnie z zapowiedzią punkt jest… w okolicy 100m od bunkra. Na szczęście znajdujemy go szybko. Pora uzupełnić zapasy wody… tylko gdzie? Tu na pustyni? Pierwszy sklep musimy stanąć.

PK 14 - Mostek
Niestety po drodze jest sklep, ale akurat ma czterogodzinną przerwę. Zaliczamy kolejny punkt i jedziemy dalej.

PK 13 - Zamek Bydlin
Chyba z braku wody, coś nie do końca jesteśmy pewni, czy wyjechaliśmy tu gdzie chcieliśmy. W efekcie odbijamy na Kolbark, gdzie jak mówi miejscowy traktorzysta sklep jest na samej górze. Wiedział co mówi.

Nie będę podjeżdżał! Ja chcę pić! © djk71

Górka robi wrażenie.
Krótka przerwa przy sklepie. Litr w siebie, drugi litr do bidonu.
Zjazd i kierunek zamek.

Ciekawe jak tu było kiedyś © djk71

Łatwy punkt, spotykamy kolejnych znajomych.

PK 17 - miejsce postojowe
Następny punkt banalny. Darek chwile marudzi, że mnie opuści, ale wierzę, że tak się nie stanie.

PK 16 - Skała Firkowa
Podjazd do Ryczowa i kolejny łatwy punkt za nami.

Kolejna dziś skałka © djk71

PK 15 - Jaki napis widnieje na niebieskiej oponie oraz jaka litera widnieje w środku opony
Teraz przed nami długi przelot do kolejnego punktu. W Śrubarni mam trochę inaczej zaznaczoną trasę niż Darek i chwila wątpliwości przy dojeździe do drogi 791. Po chwili już wiemy gdzie jesteśmy i znaną przez Krępę i Prochownię docieramydo drogi 790. Pewnie krócej by było przez Górę Chełm, ale na pewno nie łatwiej. Punkt znaleziony i pytanie co dalej.
Przed nami:

PK 18 - skrzyżowanie (odpuszczony)
Punkt banalny, ale przed nami kolejny długi przelot i bardzo mało czasu. Gdyby nie czas stracony na PK 11 nie byłoby problemu, a tak… zobaczymy. Podjazd przed skałkami w Niegowonicach przekonuje nas, że nie zdążymy.

Te skałki znamy, ale dziś się tu nie zatrzymujemy © djk71

Braknie nam 10 minut. Szkoda, bo byłby komplet. Na skróty mkniemy do mety.

Meta
Na metę docieramy jakieś 10-15 minut przed upływem limitu czasu. Zmęczeni i zadowoleni. Żal nam tego jednego punktu, ale w sumie jest ok. Czas na żurek, półtora litra wody i można się powoli pakować. Jeszcze dekoracja zwycięzców, parę słów ze znajomymi, których dziś tu jest bardzo wielu i czas wracać do domu.

Organizacja tym razem bez zarzutu, pogoda zrobiła wszystkim fantastyczną niespodziankę, po prostu wspaniały rowerowy dzień.

Kadencja: 77

Komentarze (13)

I wciąż nie jest uzupełniony ;)

djk71 19:42 piątek, 4 kwietnia 2014

Nie mylisz się - impreza 4.05 w ostatnim czasie się dopiero sformalizowała.
:-)
Uzupełnimy kalendarz i dzięki za czujność (ew. czepliwość :p)
Pozdrawiam!

kosma100 18:48 niedziela, 30 marca 2014

k4r3l
To "lekko" pewnie niektórzy mogliby uznać za nadużycie, ale tak było :-)
amiga
Mam nadzieję, że w końcu się wykurujesz...
kosma100
NIe no, jak chcesz to mogę się czepić... np. umieszczenia PK11 w tak ruchliwym miejscu, przez co narażonego na zniknięcie... ;-)

A przy okazji...Nie mam przy sobie ulotek o kolejnych imprezach, ale mam wrażenie, że widzę jakąś niespójność między tym co tam jest, a tym co jest w kalendarzu na stronie. Czy się mylę?
mandraghora
Monika już CI odpowiedziała :-). Była szybsza, ale walczę na targach i mam trochę ograniczony czas na przyjemności (czyt. BS) :-)
Jurek57
Dzięki. Przestań, nie mogę za bardzo chwalić... to niezbyt pedagogiczne...
Tak to ta sama skałka... Kiedy kolejny raz coś razem szturmujemy?
mavic
Ano szkoda. Do Szczepocic się wybieramy ;-)
ventoux
Szkoda tej "jedenastki", bo trochę popsuła zabawę wielu ludziom.
mandraghora
Amiga na Januszkowej (albo po) zgubił kartę.
Tymoteuszka
Dzięki. Wspominaliśmy jak tu kiedyś kręciliśmy z Tobą silną ekipą :-)
Pogodę zamówiła Monika.

djk71 05:51 środa, 26 marca 2014

Gratulacje dla chłopaków z Etisoftu!!
Pogoda jak marzenie, który z Was taką sobie zamówił? heheh

Tymoteuszka 14:01 wtorek, 25 marca 2014

Kosma nie mów że to kółeczka zimowych igrzysk w KRK... ;-)
djk71 a czemu Amiga ma NKL? Zdawało mi się, że na metę wjechaliście razem, zgubiona karta?

mandraghora 07:47 wtorek, 25 marca 2014

Fajna relacja! Na Januszkowej Górze miałem podobne zaćmienie:) No i współczuje PK 11 wygląda na to, że mogłem być jednym z ostatnich którzy tam nie błądzili... pewnie bez tego byłby komplet.

ventoux 23:03 poniedziałek, 24 marca 2014

mandraghora Pudło :p To nie wulkanizacja lecz coś dla Ciebie - gorący ostatnio temat w Krakowie :)
Jurek Nie przesadzaj - już mnie pochwalił :p
mavic Zapraszamy. A my widzimy się 5 kwietnia na Bike Oriencie :-)
Pozdrawiam!

kosma100 17:52 poniedziałek, 24 marca 2014

Fajne, tereny, fajny rajd. Szkoda, że tym razem nie mogłem się pojawić. Może następnym razem..
Zapraszam na BikeOrient ;)

mavic 16:30 poniedziałek, 24 marca 2014

Gratulacje !
No dalej ! Pochwal Monike !!!
Tę ostatnią skałkę to kiedyś razem szturmowaliśmy ! :)

Jurek57 13:13 poniedziałek, 24 marca 2014

A co było napisane na PK15 bo nie daje mi to spokoju? Obstawialiśmy, że jakaś "wulkanizacja", albo "warsztat" albo "opony" :)

mandraghora 10:27 poniedziałek, 24 marca 2014

djk71 Pogoda była na zamówienie :-) Zamówiłam... tam na dole :-)
Cieszymy, że się podobało - uczymy się :-)
Pozdrawiam!

kosma100 10:27 poniedziałek, 24 marca 2014

Ale mnie zniszczyło i nie chodzi mi o odległość czy jurę..., ratował życie kilka razy Apap w dużych ilościach... i sklepy....

amiga 09:38 poniedziałek, 24 marca 2014

Z opisu wygląda, że było lekko, łatwo i przyjemnie ;))) Całe KORNO :) No i ta atmosfera! A pogoda idealna!

k4r3l 08:17 poniedziałek, 24 marca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tdrec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]