Deszcz, grad, śnieg i wiatr

Sobota, 15 marca 2014 · Komentarze(6)
Deszcz, grad, śnieg i wiatr
Na cały dzień zapowiadali deszcz z małym okienkiem po 16-tej. Okienko przyszło wcześniej kiedy... była pora robić obiad. Po obiedzie wciąż nie pada więc czas ruszać. Mimo wcześniejszego deszczu wybieram las (w domyśle błoto), bo wiatr w porywach dmucha z prędkością ok. 50km/h - czyli na asfalcie będzie masakra.

Kiedy jestem już na dole zaczyna padać. Trudno, z cukru nie jestem. Chwilę później leje i pada coś jakby grad. W lesie już regularny śnieg. Do tego wiatr nawet tutaj czuć. Błoto też nie ułatwia jazdy. Błotniki niby coś pomagają, ale co mi z tego jak mam buty przemoczone, buff mokry, a termometr pokazuje 2,5 stopnia. Zastanawiam się, czy nie zawrócić, ale jadę dalej.
Po pół godzinie... pojawia się słońce.

I wychodzi słoneczko © djk71

Fajnie, ale i tak mi zimno w stopy i ręce (rękawice też mokre).

Jeżdżę dziwnymi ścieżkami, a Endomondo... się nie włączyło. Jakoś się z nim nie mogę dogadać ostatnio, to już kolejny raz.

Czas wracać do domu. Zjeżdżam z dość sporą jak na mnie prędkością po błotnistej ścieżce, gdy nagle za zakrętem widzę drzewo w poprzek. To nie pierwsze dziś, gałęzi też sporo było, ale to zaskakuje mnie zupełnie, mam jeszcze chwilę, aby zastanowić się, w którą stronę się położyć. Wypięte pedały, dłonie zaciśnięte na klamkach i... udaje się zatrzymać tuż przed. Ciepło mi się zrobiło.

Zdążyłem się zatrzymać © djk71

Jutro niestety pogoda jeszcze gorsza :-(

Kadencja: 83

Komentarze (6)

gizmo201
Nie, leżało już jak przyjechałem, ale mało się na nim nie zaczynałem.
Wojciech
Ja też, ale ciężko to widzę...
k4r3l
Wiesz jak to jest, jak już się wyjdzie to... :-)
noibasta
Jakby padało to pewnie bym nie wyszedł... ale jak już byłem na dole... :-)
limit
W sumie daleko do siebie nie mamy ;-)

djk71 21:02 sobota, 15 marca 2014

Jakbyś opisywał pogodę jaką miałem na swoim objeździe :-) Niemal dokładnie to samo.

limit 19:42 sobota, 15 marca 2014

przełamałeś się za nas wszystkich :) ja kilka razy wyglądałem przez okno i wracałem do książki lub ewentualnie modelowego nicnierobienia ;) a to drzewo to faktycznie niespodzianka, dobrze że zdążyłeś zareagować

noibasta 18:57 sobota, 15 marca 2014

No ale pokręcone, ja miałem myśli przez moment, żeby jednak jechać, ale ostatecznie dobrze, że się nie zebrałem, bo 20 minut później ciepało już deszczem. I śniegiem ;)

k4r3l 18:45 sobota, 15 marca 2014

....z tą pogodą to mnie Darek załamałeś, a mam w planach jutro parę kilometrów do zrobienia w terenie.

Wojciech 18:31 sobota, 15 marca 2014

Co to drzewo się zwaliło prawie na ciebie !?

gizmo201 17:50 sobota, 15 marca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oarek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]