Bez picia
Czwartek, 13 marca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Bez picia
Po wczorajszym braku sił, dziś obawiałem się, czy uda mi się cokolwiek przejechać. Ponieważ z pracy udało się wyjść o normalnej porze, startuję kiedy jest jeszcze widno. O dziwo jedzie się zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Nie wiem co się wczoraj działo. Nie dość, że się źle jechało to po powrocie padłem.
Dziś też mało nie padłem, kiedy już trasie okazało się, że to co przygotowywałem przed wyjazdem... zostało w domu...
Ale dałem radę bez picia. W sumie dziś jechało się bardzo fajnie. Jakby jeszcze telefony nie przeszkadzały... Choć jeden był fajny: Czy to Ty mi właśnie ustąpiłeś miejsca na drodze? Pewnie ja, bo słyszałem, ze ktoś się za moimi plecami męczy ;-)
Kadencja: 69 (dziś planowana mniejsza)
Po wczorajszym braku sił, dziś obawiałem się, czy uda mi się cokolwiek przejechać. Ponieważ z pracy udało się wyjść o normalnej porze, startuję kiedy jest jeszcze widno. O dziwo jedzie się zdecydowanie lepiej niż wczoraj. Nie wiem co się wczoraj działo. Nie dość, że się źle jechało to po powrocie padłem.
Dziś też mało nie padłem, kiedy już trasie okazało się, że to co przygotowywałem przed wyjazdem... zostało w domu...
... + woda + cytryna +© djk71
Ale dałem radę bez picia. W sumie dziś jechało się bardzo fajnie. Jakby jeszcze telefony nie przeszkadzały... Choć jeden był fajny: Czy to Ty mi właśnie ustąpiłeś miejsca na drodze? Pewnie ja, bo słyszałem, ze ktoś się za moimi plecami męczy ;-)
Kadencja: 69 (dziś planowana mniejsza)