Kolejny rowerek

Niedziela, 8 grudnia 2013 · Komentarze(2)
Kategoria Siłownia

Kolejny "rowerek"

Wczoraj cały dzień poza domem, dziś też problemy z wyjściem na dwór. W ruchu tylko samochód, choć z niego też ładne widoki.

Nad Biskupicami świta © djk71

W końcu wieczorem udaje się zebrać i mimo śniegu idę pojeździć. Ślisko. To pierwsza jazda w tym roku po białym. Głównie trzeba się skupić by nie wylądować pod jakimś samochodem. Na dziurach miękko, ale to nie afekt działającego ponownie amora, a… niskiego ciśnienia w tylnym kole. Nie chce mi się przy tej temperaturze naprawiać usterki. Wracam o domu.

Zamiast tego rowerek stacjonarny. Szybsze (przynajmniej taki mi się wydaje) kręcenie ,w efekcie ostatnie 10 minut już z przerwami. Cały mokry. Dziś w towarzystwie kabaretów ;-)

Noga chyba wraca do zdrowia.

Komentarze (2)

Spadaj :-)

djk71 21:16 poniedziałek, 9 grudnia 2013

Nie powinno być jakiegoś dystansu? W końcu jechałeś na rowerze?

amiga 20:56 poniedziałek, 9 grudnia 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]