Smok: historia Bruce'a Lee
Wtorek, 27 sierpnia 2013
· Komentarze(1)
Smok: historia Bruce'a Lee
Mało czasu, więc tylko szybka rundka po naszym lesie. Na prostej drodze spada mi część lampki. Czyli zostałem bez lampek ;-(
Pod koniec trasy spotykam moją małżonkę więc końcówka w tempie bardzo spacerowym... i całą średnią diabli wzięli...
Wczoraj do późnej nocy oglądaliśmy z Igorkiem film: "Smok: historia Bruce'a Lee". Albo ten gość (Bruce, nie Igor) jest ponadczasowy, albo to ja dziecinnieję na starość. W każdym razie obaj z Igorkiem się świetnie bawiliśmy.
Mówiłem Wam, że wciąż nie wychodzę z podziwu jak Igu dzielnie się spisał (Wiku oczywiście też) wczoraj i przedwczoraj.
Mało czasu, więc tylko szybka rundka po naszym lesie. Na prostej drodze spada mi część lampki. Czyli zostałem bez lampek ;-(
Pod koniec trasy spotykam moją małżonkę więc końcówka w tempie bardzo spacerowym... i całą średnią diabli wzięli...
Wczoraj do późnej nocy oglądaliśmy z Igorkiem film: "Smok: historia Bruce'a Lee". Albo ten gość (Bruce, nie Igor) jest ponadczasowy, albo to ja dziecinnieję na starość. W każdym razie obaj z Igorkiem się świetnie bawiliśmy.
Mówiłem Wam, że wciąż nie wychodzę z podziwu jak Igu dzielnie się spisał (Wiku oczywiście też) wczoraj i przedwczoraj.