Na ten rok nie było planów startowych/treningowych żadnych. W związku z czym udało się pobiec w 15 różnego rodzaju zawodach, zaliczyć 12 Prowokacji Biegowych i zdobyć Koronę Śląskich Półmaratonów. To wszystko jednaj to była wielka męczarnia. Tak to jest gdy się nie trenuje regularnie...
Czy w przyszłym roku będzie inaczej, póki co nic tego nie zapowiada. Mam na myśli treningów, bo startów raczej na pewno będzie mniej. Dużo mniej.
A rok 2023 w skrócie to:
styczeń
Jak od kilku lat co roku zaczynamy na
Biegu Cyborga.
Przed startem z przyjaciółmi
© djk71
Choć planów startowych brak to udało się zacząć wprowadzać w życie jeden z planów treningowych Garmina.
Udało się też choć trochę ruszyć naszą firmową grupę biegową.
W nowych koszulkach :)
Będzie Pan zadowolony. Poprawi się na kompie :-)
© djk71
Potem z żoną dwa szczyty w ramach KGP.
Łysica
Na Łysicy
© djk71
i
Ślęża.
Kościółek na Ślęży we mgle
© djk71
Przy okazji zahaczyliśmy o Świdnicę i tamtejsze ciekawostki :-)
Srajludek
© djk71
Na koniec wystartowaliśmy
w styczniowej Prowokacji Gliwickiej.
Etisoft Running Team
© djk71
... a kilka godzin później na
biegu dla WOŚP :-)
Przed startem
© djk71
W sumie 100 km udało się przebiec.
luty
W lutym start na kolejnej prowokacji. Tym razem
pięć kółek.
Radość z biegania (by Janusz Dadaś)
© djk71
Anetka też zaliczyła drugą prowokację, choć z konieczności bez kijków.
Pogaduszki (by Janusz Dadaś)
© djk71
Setkę dokręciłem (dobiegałem) w hotelowej siłowni w Bochum ;-)
marzec
Kolejny miesiąc to m.in. poranne
bieganie w Dreźnie.
Drezno
© djk71
Bieg Wiosenny w teamowym towarzystwie.
Przed biegiem Wiosennym - ERT
© djk71
Kolejny
szczyt w ramach KGP - Lubomir.
Obserwatorium na Lubomirze
© djk71
Kolejna
prowokacja...
Etisoft Running Team
© djk71
Był też symboliczny powrót
na trasy orienteeringu :-)
Gdzie teraz?
© djk71
kwiecień
Cisnymy na Wieżę po Ćmoku
Cisnymy na wieżę po ćmoku
© djk71
Dzień później
biegam z czystą przyjemnością
Miejsce odpoczynku
© djk71
i
zwiedzamy Elektrociepłownię w Zabrzu.
Elektrociepłownia Zabrze
© djk71
Jest też
bieganie w Niemczech i
zwiedzanie Ratyzbony
Niemiecka Walhalla
© djk71
Dawid i Goliat na XVI-wiecznym fresku
© djk71
oraz udział w
Półmaratonie Karlika w Górach Opawskich
Było ciężko.
Mamy to :)
© djk71
Mimo to dzień później udało się pobiec bez bólu w
Festiwalu Biegowym im. W. Korfantego.
Z Agą i Tomkiem
© djk71
I zamknąć miesiąc
kolejną Prowokacją.
Etisoft Running Team
© djk71
maj
Maj rozpoczęty Wielką Majówką w Kotlinie Kłodzkiej. Było pięknie.
Instalacja w Otmuchowie
© djk71
Zdobywaliśmy szczyty...
Wieża na Orlicy
© djk71
... przybijaliśmy pieczątki...
Pieczątka musi być
© djk71
... zwiedzaliśmy okolicę...
Kaplica czaszek
© djk71
Niespodzianka na szlaku
© djk71
Po powrocie był
Wings For Life (tym razem w Zabrzu)
Wings for Life 2023
© djk71
Dalej rozpoczęcie zdobywania Korony Śląskich Półmaratonów w
Katowicach.
Bezalkoholowe Raciborskie
© djk71
I kolejna wizyta w
Ratyzbonie.
Działo się w Ratyzbonie...
© djk71
Potem magiczny
Półmaraton Gajowego przy fantastycznym wsparciu Adama i Piotra.
Biegniemy
© djk71
Był nawet
akcent rowerowy :-)
Ruda Trójkolorowa
© djk71
I w końcu
Bieg Damrota - super impreza.
Gotowi :-)
© djk71
czerwiec
Czerwiec rozpoczął się firmowym wyjazdem do skansenu w Chorzowie.
Nad Bytomką w okolicach Kolonii Zgorzelec
© djk71
Był
Bieg dla Słonia - jak zawsze cudownie :-)
Na stadionie
© djk71
Zupełnie niespodziewanie (wygrana w konkursie) pobiegliśmy z Adamem w Bieszczadach na trasie
Rzeźniczka :-) Była rzeź.
Jest i medal
© djk71
Było bieganie na kolejnych
delegacjach w Pile:
Piła w Pile
© djk71
I znów w
Ratyzbonie :-)
Ratyzbona
© djk71
I drugi półmaraton - tym razem w spokojnym tempie z
Adamem w Rybniku.
Księżycowy Półmaraton Rybnicki - na mecie
© djk71
lipiec
Wakacje to kolejne Szczyty w ramach Korony:
Skrzyczne:
Jesteśmy na szczycie
© djk71
Babia Góra:
Na zejściu z Babiej Góry
© djk71
Wielka Sowa
Wieża na Wielkiej Sowie
© djk71
Waligóra:
Widok na Góry Suche
© djk71
Śnieżka w ciekawych jak na lipiec warunkach:
Jest i obserwatorium
© djk71
Chełmiec w Górach Wałbrzyskich:
Chełmiec
© djk71
Skopiec w Gorach Chełmskich:
Drzewo (prawie) sandałowe
© djk71
I
Skalnik, a przy okazji zwiedzanie Świdnicy:
Kościół Pokoju w Świdnicy
© djk71
Miał być półmaraton w Piekarach, zamiast tego wyszła
ZaDyszka :(
ZaDyszka zamiast połówki
© djk71
sierpień
Sierpień to fantastyczny pobyt na PolAndRock Festiwalu, w tym bieg
Policz się z cukrzycą:
Z medalami w słonecznikach
© djk71
Były też kolejne szczyty:
Turbacz:
Podziwiamy widoki
© djk71
Śnieżnik:
Blender, tzn. wieża przed nami
© djk71
Była też kolejna
Prowokacja:
Na trasie
© djk71
I
Półmaraton Tarnogórski
Na mecie
© djk71
wrzesień
We wrześniu ostatni do kolekcji półmaraton. Tym razem w Bytomiu, w towarzystwie syna. Umierałem.
Przed startem
© djk71
Podobnie umierałem na swoim osiedlu w
Zabrzańskim Biegu dla Serca.
Smacznie
© djk71
październik
Październik był
ważny dla Polski. Trzeba było to pokazać:
Treningowy wrzut do urny
© djk71
Była też
Prowokacja
Z żoną na prowokacji
© djk71
I kolejne biegowe zwiedzanie na delegacji, tym razem
w Gdańsku.
Gdańskie klimaty
© djk71
Pamięci Pawła Adamowicza
© djk71
listopad
W listopadzie rodzinnie na
Biegu Niepodległości w stolicy.
Przed biegiem
© djk71
Udało się też trochę potruchtać w ramach wspólnego z Adamem
wyzwania.
Żyj!
© djk71
Była też
11 Prowokacja
Na Prowokacji
© djk71
grudzień
Ostatni miesiąc roku to cd.
wyzwania.
W lesie pięknie
© djk71
I ostatnia
Prowokacja.
Grudniowa Prowokacja
© djk71
======================================
Podsumowanie statystyczne
Rower - 7(!!!) razy - 227,00 km (15:57 h) - bez komentarza :-( - czyli raz na dwa miesiące... :(
Bieganie - 104 razy - 785,01 km (99:53 h) Niewiele mniej niż rok temu, ale ogólnie słabo i wolno...
Pływanie - 3 razy - 1 km (00:50 h) - Gdyby nie basen w hotelu to byłoby zero...
Siłownia - 19 razy - 7:42 h - Tu też zupełna porażka :-(.
Jak dobrze policzyłem to 21 razy udział w zawodach + 12 prowokacji - miało być zero lub blisko zera - czyli tu ponad plan :-)
W sumie wszystkich aktywności: 190:49 h, czyli średnio raptem ok. 31:22 minut dziennie :-)
I tu mogę powtórzyć dokładnie z podsumowania ubiegłorocznego:
Rok temu przerażał mnie brak pływania, w tym roku doszedł brak roweru i... przerwane bieganie :-(
Jak będzie w przyszłym roku? Po praz pierwszy zero planów więc nie wróży to najlepiej :-(
Dziękuję wszystkim, którzy pośrednio lub bezpośrednio przyczynili się do tego, że tyle udało się zrobić :-) I motywowali wtedy gdy mi się nie chciało. Choć jak było widać w ostatnich miesiącach byłem oporny bardzo.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!