Wpisy archiwalne w kategorii

śląskie

Dystans całkowity:38153.24 km (w terenie 9220.57 km; 24.17%)
Czas w ruchu:2684:30
Średnia prędkość:15.15 km/h
Maksymalna prędkość:183.00 km/h
Suma podjazdów:68571 m
Maks. tętno maksymalne:210 (144 %)
Maks. tętno średnie:191 (100 %)
Suma kalorii:553057 kcal
Liczba aktywności:1921
Średnio na aktywność:22.79 km i 1h 23m
Więcej statystyk

Bieg Damrota

Sobota, 27 maja 2023 · Komentarze(0)
Ostatnia sobota miesiąca więc czas na Prowokację. Tym razem wirtualną, bo naprawdę, za namową Agi i Tomka, meldujemy się w Pilchowicach na Biegu Damrota. 

W towarzystwie © djk71

Przede mną dystans 10 km, przed Anetką 6 z kijami. Sympatyczna atmosfera, mniej sympatyczna pogoda, czyli Ci co mnie znają domyślają się, że świeci słońce :-) 

Gotowi :-) © djk71

Ruszam, już tradycyjnie za ostro i szybko zegarek co chwilę pokazuje puls ok. 185. Już wiem, że przy takiej temperaturze nie uda mi się zejść zbyt dużo poniżej tego. I faktycznie średni puls z biegu wyniesie 182. 

Szybko większość zawodników mi ucieka, ale niezbyt mnie to martwi, i tak nie dam rady pobiec szybciej. 
Najważniejsze, że jest lepiej niż tydzień temu na półmaratonie. Jestem w stanie biec cały czas :-) 

Świetna trasa, doskonale oznaczona, do tego wolontariusze i służby obstawiające trasę i częstujące wodą. Jest ok. 

Przybiegam zmęczony, ale zadowolony. Anetka również zadowolona.

Do przodu © djk71

Półmaraton Gajowego

Sobota, 20 maja 2023 · Komentarze(0)
Tydzień temu zniszczył mnie półmaraton w Katowicach. Dawno nie czułem się taki słaby. Zaraz potem wyjazd do Niemiec gdzie jak zwykle nie było czau odpocząć.
Kiedy dziś wyjeżdżamy wraz z Adamem i Piotrem do Lublińca czuję się słabo. Szybko okaże się, że to było delikatnie powiedziane.

Start na polance obok leśniczówki. Kameralna impreza.

Miejsce startu © djk71

Część już biegnie w maratonie. Odbieramy pakiety i meldujemy się na starcie.

Przed startem © djk71

Wygląda na to, że większość osób się tu zna. "Rozgrzewka" :-) i ruszamy.

Powoli, a i tak szybciej niż zamierzałem. Szybko jednak zostajemy z tyłu grupy. Niezbyt nam to przeszkadza. Przyjechaliśmy pobiegać, pogadać, właściwie to mogliśmy się umówić i po prostu pójść do lasu sami, bez tej całej otoczki, ale tak jet chociaż jakaś dodatkowa adrenalina. A właściwie powinna być, bo u nas jej chyba brak, podobnie jak sił. Szybko bieg zmienia się w marszobieg, z naciskiem na marsz.

Łatwo nie jest © djk71

W połowie pierwszej pętli (półmaraton to trzy pętle po siedem kilometrów) mam dość. Chcę już tylko dotrzeć do końca okrążenia i choć jeszcze o tym chłopakom nie mówię to chcę pójść do auta i skończyć tę nierówną walkę.

Biegniemy © djk71

Kiedy mówię o tym chłopakom namawiają mnie bym spróbował dalej. Nawet idąc.
Na bufecie organizatorzy nas zagadują i to sprawia, że po chwili odpoczynku ruszam dalej.

Dajcie pić! © djk71

Na drugim kółku dołącza na chwilę... kolega, z którym pracowałem chyba z 25 lat temu. Nie poznałbym go, ale on mnie rozpoznaje. Wspominamy chwilę stare dzieje, dawnych znajomych i jakoś czas mija. Krzysiek biegnie dalej, a my.... kończymy drugie kółko. Zostało jeszcze jedno.

Piotr pełen energii © djk71

Wiemy, że mimo tego iż robi się coraz cieplej to damy radę.

Niebezpiecznie © djk71

Ba nawet robimy to poniżej "trójki" :)
Śmiejemy się z tego czasu, bo niektórzy w tym casie biegną maraton (a niektórzy jeszcze sporo szybciej), ale dla nas jest to najlepszy czas na jaki było nas dziś stać.

Mamy to! © djk71

Super leśne tereny do biegania, super klimat i organizacja imprezy. Ogólnie jest pięknie.
Dziękuję kolegom za to, że zmotywowali mnie do walki do końca. Dziś tego bardzo potrzebowałem.
Prezent © djk71

Wieczorem jeszcze fantastyczny mecz Górnika. Piękny dzień.

Bawimy się! © djk71

Wings For Life

Niedziela, 7 maja 2023 · Komentarze(0)
Wings for Life w tym roku z aplikacją, ale na zorganizowanym biegu w Zabrzu. 
Zimno, dobrze, że dałem się żonie namówić na długie spodnie i coś pod koszulkę. 

Rano miałem wątpliwości, czy jechać, bo i czułem zmęczenie i noga po liczeniu stopni w basenie nabrała kolorów. Ostatecznie jednak jedziemy. 

Przed startem © djk71

Przyjeżdżamy tuż przed startem. Chwilę później ruszamy. 

Biegnę swoim tempem po pętli.
Czuję stopę, ale daję radę. po drugiej pętli ból stopy albo mija, albo się do niego przyzwyczajam :-) 

W lesie © djk71

Kończąc trzecią mówię żonie, ze zaraz zawracam, bo Adam Małysz zaraz mnie dogoni. Ostatecznie zanim to zrobi to robię jeszcze pół pętli. 
Potem okaże się, że zabrakło mi 50m do mojego rekordu. 13,06 km to i tak nieźle jak na moją kondycję. 

Wings for Life 2023 © djk71

Wracam na skróty, tylko coś mi źle poszło z nawigacją i trasa się wydłuża :-) Ale mam nawet siłę podbiegać :-) 



6,6 do setki

Niedziela, 30 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Do stu kilometrów w kwietniu brakło mi ok. 6.5 km. 
Z jednej strony nie jestem dzieckiem żeby "dokręcać" do pełnej :-) 
Z drugiej... pobiegłem jednak z rana przed śniadaniem. 

Kubek jaki niespodziewanie dostałem od kolegi w pracy zobowiązuje :-) 

Przodownik pracy © djk71

Trochę za ciepło ubrany, ale spokojnie przetruchtałem wymagany dystans :-) 

Gliwicka Prowokacja x3 pętle

Sobota, 29 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Czwarta już w tym roku Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa. 
Znów z żoną. Dziś po kontuzji spróbuje użyć kijków. 

I z ekipą Etisoft Running Team. 

Etisoft Running Team © djk71

Pierwsza pętla z Adamem. 
Druga i trzecia z słuchawkami i "Z biegiem marzeń".

Wczoraj spacerowo poćwiczyliśmy z żoną na terenie budowanego Geoparku w Grzybowicach. 

Geopark w Zabrzu © djk71

Geopark w Zabrzu © djk71

Jest potencjał. 
Tylko ten zapach od stawu... :(  

W Geoparku w Zabrzu © djk71


Festiwal Biegowy im. W. Korfantego

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Po wczorajszej wyrypie w Górach opawskich dziś wstaję w dobrym nastroju i... bez bólu. Dziwne. 
Z racji tego, że palny nam się nieco zmieniły udaje się wystartować w Festiwalu Biegowym im. W. Korfantego w Katowicach. 

Jedziemy na start by odebrać pakiet startowy. Potem chwila zastanowienia się co z autem, zostawić tutaj i wrócić tu pieszo po biegu (jakieś 2,5km), czy pojechać na metę i tam zostawić auto, a tu wrócić pieszo. Wybieramy drugą opcję. 

Przed startem © djk71

Kiedy docieramy ponownie na start czuję mocno ubite mięśnie. Będzie ciężko, tym bardziej, że temperatura nie będzie pomagała. 
Spotkamy kilkoro znajomych. Ostatecznie decyduję się spokojnie potruchtać z Tomkiem. Byle dobiec. 

Z Agą i Tomkiem © djk71

Ruszamy i prawie pól trasy biegniemy razem rozmawiając. W parku jednak postanawiam pobiec trochę szybciej niż Tomek i zostawiam go pod opieką żony :-) 

Na trasie © djk71

O dziwo dobiegam w miarę spokojnie do mety, co nie znaczy, że nie jestem zmęczony. Spodziewałem się jednak większych problemów. 

Na mecie © djk71

Fajny bieg, fajna atmosfera, przefajna koszulka :)

Piękna koszulka i medal © djk71

Morning Pilates po industrialnej rajzie

Niedziela, 16 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Poranne ćwiczenia. Trzeba choć trochę się rozruszać po ostatnich dwóch aktywnych dniach. 
Było intensywnie. Dwa biegi, dwa mecze i zwiedzanie.
Po wczorajszym biegu wybraliśmy się jeszcze na Monstrualną Rajzę po Elektrociepłowni Zabrze. 

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Do nieba © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Elektrociepłownia Zabrze © djk71

Było ciekawie. Choć żal, że nie udało się wejść do środka. 

Potem kawa 

Czas na kawę © djk71

I czas na mecz (przegrany)

Na meczu © djk71