Dwie lewe ręce

Sobota, 16 czerwca 2012 · Komentarze(8)
Dwie lewe ręce
Ten weekend już nie jest tak rowerowy jak ubiegły. Mimo to miała być dziś jakaś przejażdżka. I byłaby gdybym… nie miał dwóch lewych rąk.
Wczoraj dotykam (już mi to w nawyk weszło) swojego rowerka i... korba się nie kręci. A właściwie kręci się pod naporem siły. Zrzucam łańcuch i... wciąż to samo :-(

Czytam, czytam i... nic nie wiem, ale zaczynam się tym martwić...

Rano... rusza się lepiej, ale wciąż jest to raptem pół obrotu ;-( Serwis? Zobaczymy...

Działa - nie działa... © djk71


Zamiast tego zmieniam łańcuch, bo to powinienem już dawno zrobić i... zakładam go źle. Nie da się? Da się! Ja potrafię :-(

Rozkuwam i problem ze skuciem. Po skuciu - sztywne :-( Masakra. Do tego przerzutki coś ocierają. Jeszcze jakieś korekty i kiepsko to widzę.

Wcześniej Olek mnie wyciągam, ale zdenerwowany odmawiam. W końcu decyduję się sprawdzić jak się rower będzie zachowywał po "naprawach". Dołącza do mnie Wiku i robimy szybką rundkę po lesie. Nawet jeździ i to całkiem nieźle. Korba jednak wciąż opornie.

Wracam do domu, bo za chwilę goście. Chcę pokazać żonie jak działa (nie działa) korba i... kręci się luźno. O co chodzi?

Komentarze (8)

W monoblokowych suportach zdarzało się, że jedna z misek powoli się wykręcała rozpierając między mufą a korbą. Najpierw chodziło toto ciężej, a potem całkiem się blokowało. Pytanie czy przy zewnętrznych miskach łożysk tak się może stać? Sprawdź i to.

Goofy601 13:34 poniedziałek, 18 czerwca 2012

chyba już nie taka nówka jak widać napisie wytarty chociaż jeszcze dość nowa bo nie widać aluminium

coco75 06:29 poniedziałek, 18 czerwca 2012

Ale żeby w "nówce sztuce" takie rzeczy...hmm.

Dynio 07:54 niedziela, 17 czerwca 2012

Tymoteuszka
Dzięki za pocieszenie. Rąk nie przyjmuję bo 2+2 to... już za dużo :-)
JPbike
Jacek, sprawdzałem bez łańcucha i efekt był taki sam... czyli korba. Ale tak jak napisałem na końcu... teraz kręci się pięknie... Nie wiem o co chodzi... Pewnie wkrótce znów wróci :-(
DMK77
Damian, w deszczu ostatnio jeździłem trochę, nie było to oberwanie chmury i woda po kolana ale padało. Myjki już nauczyłem się nie używać.
gello1
Nie bardzo miały kiedy tak naprawdę skorodować, bo nie sądzę aby stało się to w ciągu tygodnia. Na poprzednim rowerze jeździłem godzinami w błocie i deszczu i nic takiego nie miało miejsca.
Zaglądanie do środka... już się boję...

djk71 22:05 sobota, 16 czerwca 2012

pewnie łożyska zostały zalane i skorodowały. I teraz jest efekt jaki opisałeś. chyba będzie trzeba wymienić cały suport. A i jak już będziesz go wymieniał to polecam obficie wysmarować go smarem. Bo będzie to samo a i unikać kąpieli wodnych i ograniczać mycie to będziesz długo jeździł. Ja po 16 tys km nie narzekam łożyska kręcą się jak nowe. CO jakiś czas zaglądam do środka. ostatnio łożyska napełniłem świeżym smarkiem.

gello1 19:48 sobota, 16 czerwca 2012

Darek, po prostu sprawdź co ciężej się kręci - korba ? kaseta ? kółeczka przerzutki ?

JPbike 18:35 sobota, 16 czerwca 2012

Ups, to się narobiło.
Pewnie to jakaś błachostka.
Niestety nie umiem Ci pomóc, bo ja mam dopiero dwie lewe ręce....zepsuć mogę jedynie.
Więc pocieszam :)

Tymoteuszka 18:29 sobota, 16 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arzyz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]