Bieg Niepodległości rodzinnie w stolicy
Sobota, 11 listopada 2023
                    · Komentarze(0)
                  
        Kategoria Bieganie, mazowieckie, W towarzystwie, Zawody
                 
          Rok temu nie biegałem w trakcie Święta Niepodległości. Jak pamiętam jeszcze wciąż borykałem się z kontuzją. Obiecałem wtedy Bratowej, że pobiegnę z Nią za rok w stolicy. No cóż, skro tak było to trzeba się było zapisać. Zapisałem też Igora i Anetkę :-) 
Pakiety odebrane dzień wcześniej, więc dziś spokojnie przyjeżdżamy przed startem. Parkujemy i czekamy na swoją kolej. Pierwsza grupa startuje o 11:11, nasza przedostatnia o 11:48. Za nami jeszcze Anetka z grupą Nordic Walking.
 
 
Ruszamy, Igor trochę szybciej, my z Sabinką spokojnym tempem. Rozglądam się, słucham muzyki... Na mecie zdaję sobie sprawę że przebiegłem Bieg Niepodległości słuchając niemieckiego zespołu Dritte Wahl. Myślę, że dla niektórych byłoby to nieakceptowalne :-)
Po czwartym kilometrze zaczynam oczekiwać, że Bratowa przejdzie do marszu, chętnie bym już odpoczął :) Niestety, biegnie przez przerw więc też nie mam wyboru :-) Po chwili mijamy wracającego już Igora. My też docieramy do nawrotki, a potem do wodopoju. Od tego momentu truchta mi się już dobrze.
Spokojnie dobiegamy do mety. Odbieramy medale, jabłka, batoniki i idziemy napić się herbaty.
 
 
Po chwili spotykamy się z resztą rodziny.
Fajny, patriotyczny bieg w rodzinnym towarzystwie.
 
  
   
    
     
      
       
        
         Pakiety odebrane dzień wcześniej, więc dziś spokojnie przyjeżdżamy przed startem. Parkujemy i czekamy na swoją kolej. Pierwsza grupa startuje o 11:11, nasza przedostatnia o 11:48. Za nami jeszcze Anetka z grupą Nordic Walking.
 
Przed biegiem© djk71
Ruszamy, Igor trochę szybciej, my z Sabinką spokojnym tempem. Rozglądam się, słucham muzyki... Na mecie zdaję sobie sprawę że przebiegłem Bieg Niepodległości słuchając niemieckiego zespołu Dritte Wahl. Myślę, że dla niektórych byłoby to nieakceptowalne :-)
Po czwartym kilometrze zaczynam oczekiwać, że Bratowa przejdzie do marszu, chętnie bym już odpoczął :) Niestety, biegnie przez przerw więc też nie mam wyboru :-) Po chwili mijamy wracającego już Igora. My też docieramy do nawrotki, a potem do wodopoju. Od tego momentu truchta mi się już dobrze.
Spokojnie dobiegamy do mety. Odbieramy medale, jabłka, batoniki i idziemy napić się herbaty.
 
33 Bieg Niepodległości© djk71
Po chwili spotykamy się z resztą rodziny.
Fajny, patriotyczny bieg w rodzinnym towarzystwie.
        <svg></svg>
       
       






 djk71
djk71
        
