Dookoła Polski - wyprawę czas zacząć
Poniedziałek, 13 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria do 50km, W towarzystwie, Z kamerą wśród..., lubuskie
Dookoła Polski - wyprawę czas zacząć
Poranek wczesny szybki i… chyba lekko nerwowy. Dziś ekipa rusza w swoją wyprawę dookoła Polski. Po wspaniałym weekendzie wstajemy szybko i pakujemy się starając się im ni przeszkadzać.
Pyszne śniadanko, choć nie wszyscy mają apetyt - jednak emocje robią swoje. Schodzimy na dół. Tam już czekają rodzice Mateusza, przedstawiciele PTTK. Przygotowujemy rowery, jakoś to wszystko wolno idzie. W końcu dostajemy informację, że cały Urząd Miejski już czeka na nas. To nas mobilizuje i ruszamy.
Przed urzędem Pani burmistrz i… wszyscy pracownicy. Szok.
Krotka przemowa, zaproszenie do zwiedzenia urzędu (rezygnujemy - nie ma na to czasu) ) i w towarzystwie kamery, pilotowani przez Straż Miejską jadącą na sygnale ruszamy na wyprawę.
Tak naprawdę to rusza Asica, Młynarz i Mateusz. A my… tylko ich odprowadzamy do następnej miejscowości. Jedynie Kosma, Jpbike, Kinga i Pixon (którzy dojechali wczoraj wieczorem) będą im towarzyszyli przez kilka najbliższych dni.
Wyjeżdżająca ekipa robi wrażenie, ludzie wychodzą do okien, zatrzymują się na ulicach… Fajnie… :-)
Niestety, w Świbnej pora się pożegnać. Ostatnie wywiady.
Ekipa jedzie dalej, a my wracamy spakować i rowery i czas wracać do domu. Ech… zazdrościmy im.
Poranek wczesny szybki i… chyba lekko nerwowy. Dziś ekipa rusza w swoją wyprawę dookoła Polski. Po wspaniałym weekendzie wstajemy szybko i pakujemy się starając się im ni przeszkadzać.
Pyszne śniadanko, choć nie wszyscy mają apetyt - jednak emocje robią swoje. Schodzimy na dół. Tam już czekają rodzice Mateusza, przedstawiciele PTTK. Przygotowujemy rowery, jakoś to wszystko wolno idzie. W końcu dostajemy informację, że cały Urząd Miejski już czeka na nas. To nas mobilizuje i ruszamy.
Przed urzędem Pani burmistrz i… wszyscy pracownicy. Szok.
Krotka przemowa, zaproszenie do zwiedzenia urzędu (rezygnujemy - nie ma na to czasu) ) i w towarzystwie kamery, pilotowani przez Straż Miejską jadącą na sygnale ruszamy na wyprawę.
Tak naprawdę to rusza Asica, Młynarz i Mateusz. A my… tylko ich odprowadzamy do następnej miejscowości. Jedynie Kosma, Jpbike, Kinga i Pixon (którzy dojechali wczoraj wieczorem) będą im towarzyszyli przez kilka najbliższych dni.
Wyjeżdżająca ekipa robi wrażenie, ludzie wychodzą do okien, zatrzymują się na ulicach… Fajnie… :-)
Niestety, w Świbnej pora się pożegnać. Ostatnie wywiady.
Ekipa jedzie dalej, a my wracamy spakować i rowery i czas wracać do domu. Ech… zazdrościmy im.