Po błocie
Sobota, 9 kwietnia 2022
· Komentarze(0)
Kategoria do 50km, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Po powrocie do domu wciąż było mi mało. Słońce kusiło. Wymyśliłem rower. Co prawda obawiałem się, czy znów plecy nie dadzą o sobie znać, ale postanowiłem spróbować.
Nie wpadłem tylko na to, że słońce... wyszło po deszczu. W efekcie po 500m jazdy miałem od razu mokre cztery litery.
Później już było tylko gorzej. Błoto, błoto i błoto. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Po prostu chciało mi się kręcić :-)
Fajnie tak, bez spiny, bez planu, bez żadnego "muszę".
Wróciłem zadowolony.
Nie wpadłem tylko na to, że słońce... wyszło po deszczu. W efekcie po 500m jazdy miałem od razu mokre cztery litery.
Później już było tylko gorzej. Błoto, błoto i błoto. Ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Po prostu chciało mi się kręcić :-)
Znów na rowerze© djk71
Fajnie tak, bez spiny, bez planu, bez żadnego "muszę".
Czas wracać do domu© djk71
Wróciłem zadowolony.