Cyborg 2021, czyli jaki Nowy Rok...
Piątek, 1 stycznia 2021
· Komentarze(3)
Kategoria Zawody, W towarzystwie, śląskie, Bieganie
Kilka ostatnich lat początek roku to start w Cyborgu. W tym roku... mimo wszystko... jest tak samo :-)
Super, że mimo wszystkich przeciwności udało się bieg zorganizować. Co prawda w nieco innej formule, ale w sumie nawet tego nie odczułem.
Przed startem spotykam Agę i Tomka. Chwilę później przyjeżdża Monika z Tomkiem, a na końcu przyjeżdża jeszcze... Tomek. Tomek w trzech osobach? No w sumie zostaliśmy tu zaproszeni na modlitwę biegową więc pewnie nie takie cuda się tu jeszcze wydarzą.
Odbieram zakupiony prezent biegowy, w którym od razu dostaję medal.
Ładny, ale nie ma lekko, najpierw trzeba na niego zapracować.
Tradycyjnie przed nami pętla o długości 7 km. Tym razem w odwrotnym kierunku, czyli obok zoo tym razem mamy podbieg. I to od razu na początku, bo start jest przy stadionie Gieksy.
Ruszamy z Agą i Tomkiem.
Momentami brakuje oddechu, ale nic dziwnego skoro całą drogę gadamy :-)
Przed końcem pierwszego kółka zastanawiamy się co dalej. Ostatecznie Tomek kończy, a my postanawiamy zaliczyć jeszcze jedną pętlę.
I o dziwo spokojnie się udaje.
Na szczęście Aga nie zaproponowała trzeciej ;-)
Na mecie wręczamy sobie sami medale.
I można pozować ;-)
Na drugiej pętli zaczęły mi parować okulary. Na mecie okazało się, że nie tylko mi :-)
Super rozpoczęty nowy rok. W super towarzystwie. Miło było zobaczyć znajome twarze. Oby było dobrze przez resztę roku.
Super, że mimo wszystkich przeciwności udało się bieg zorganizować. Co prawda w nieco innej formule, ale w sumie nawet tego nie odczułem.
Przed startem spotykam Agę i Tomka. Chwilę później przyjeżdża Monika z Tomkiem, a na końcu przyjeżdża jeszcze... Tomek. Tomek w trzech osobach? No w sumie zostaliśmy tu zaproszeni na modlitwę biegową więc pewnie nie takie cuda się tu jeszcze wydarzą.
Odbieram zakupiony prezent biegowy, w którym od razu dostaję medal.
Medal jak zawsze śliczny© djk71
Ładny, ale nie ma lekko, najpierw trzeba na niego zapracować.
Tradycyjnie przed nami pętla o długości 7 km. Tym razem w odwrotnym kierunku, czyli obok zoo tym razem mamy podbieg. I to od razu na początku, bo start jest przy stadionie Gieksy.
Ruszamy z Agą i Tomkiem.
Pierwsze kółko na Cybrogu© djk71
Momentami brakuje oddechu, ale nic dziwnego skoro całą drogę gadamy :-)
Przed końcem pierwszego kółka zastanawiamy się co dalej. Ostatecznie Tomek kończy, a my postanawiamy zaliczyć jeszcze jedną pętlę.
Z Agą na Cyborgu© djk71
I o dziwo spokojnie się udaje.
Na szczęście Aga nie zaproponowała trzeciej ;-)
Na mecie wręczamy sobie sami medale.
Medale wręczamy sobie sami© djk71
I można pozować ;-)
Mamy to :-)© djk71
Na drugiej pętli zaczęły mi parować okulary. Na mecie okazało się, że nie tylko mi :-)
Zaparowane szkła© djk71
Super rozpoczęty nowy rok. W super towarzystwie. Miło było zobaczyć znajome twarze. Oby było dobrze przez resztę roku.