Rower przed obiadem

Niedziela, 29 września 2019 · Komentarze(3)
Wczoraj był intensywny dzień. Najpierw bieg w Bytomiu. Potem pasjonujący pojedynek z Młynarzem w FIFA 20 :-)
W końcu emocje na wieczornym (niestety przegranym) meczu Górnika. Po powrocie padłem. Spałem 10,5h!!!

Rano śniadanko i chwila zastanowienia się co dalej... Tym razem wybór padł na rower. Dawno nie kręciłem. Aż wstyd. Poza tym od dwóch dni czuję jakiś niepokój w nogach. Myślałem, że wczoraj to rozbiegam. Niestety, w trakcie biegu nawet tego nie czułem, ale po powrocie wciąż czułem. Postanowiłem więc zrobić coś innego niż bieganie. Do przyszłotygodniowego startu już i tak już nic nie poprawię ;-)

Ruszam do lasu. Na początku łatwo, już się nawet zacząłem łudzić, że mi się kondycja poprawiła, ale podjazdy szybko pokazały mi, że nic się nie zmieniło ;-) Dziś na szczęście nie było w planach żadnego treningu, więc mogłem sobie pojeździć na luzie.

Aż chce się jeździć © djk71

I było fajnie :-) Odwiedziłem stare miejsca. DSD, Segiet, hałdę popłuczkową... Kiedyś tu było więcej drzew...

Kiedyś tu były drzewa © djk71

Widok z hałdy © djk71

Jesienne kolory © djk71

W końcu trafiam do parku w Reptach. Tu też wycinka, choć mniejsza.

W poziomie © djk71

Ile miało lat? © djk71

Niektóre drzewa same się przewróciły, ale wciąż widać tu życie...

A życie się toczy... © djk71

Jesień już przyszła.

Listek, czy motylek? © djk71

Trzeba  wrócić do jeżdżenia. Takiego dla przyjemności.

Stęskniony rower © djk71

Było super, tylko wiatr trochę przeszkadzał i mimo 16-17 stopni, pod koniec założyłem wiatrówkę.

Jeden z moich ulubionych kościołów w okolicy © djk71


Komentarze (3)

:)

Roadrunner1984 10:31 poniedziałek, 30 września 2019

Liczenie pozostawiłem czytelnikom :-)

djk71 19:20 niedziela, 29 września 2019

Moje tereny :D aż miło popatrzeć. Trzeba było policzyć słoje co do wieku drzewa hehe POZDRO

Roadrunner1984 17:10 niedziela, 29 września 2019
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa potot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]