No To Żółwik Run 2019

Piątek, 28 czerwca 2019 · Komentarze(0)
Mimo, że trochę już biegam to moje tempo jest wciąż żółwie.

Startuję w zawodach i w różnych innych biegach grupowych nie po to żeby wygrać, ale... dla zabawy. Oczywiście fajnie jest zobaczyć, że robi się postępy, że pobiegło się szybciej lub łatwiej, ale przede wszystkim daje mi to radość. I mam gdzieś pytania po co mi to, co mi z tego, że się zmęczę i na metę przybiegnę na miejscu 8476.

Dla mnie stało się to teraz zabawą, czyli... tym o czym myślałem od początku. Chciałem być w stanie wyjść z domu i przebiec 5-10, a czasem i 20 km dla przyjemności. Bez spinania się na czas, bez walki o przetrwanie. Ot, potruchtać sobie dla zdrowia, dla lepszego samopoczucia, dla chwili dla siebie. W towarzystwie dźwięków lasu, albo dobrej muzyki, czy książki. Czasem... żeby rozładować emocje...

Tak więc biegam w swoim tempie. Żółwim tempie. I jest mi z tym dobrze.
Kiedy zobaczyłem info o biegu pod nazwą No To Żółwik Run 2019 musiałem się zapisać :-).

Główny bieg co prawda dopiero w niedzielę, ale z racji tego, że nie do końca wiem jak ten dzień się ułoży, a można było startować od dziś to... Pobudka o 4:30 i ruszam przed pracą. :)

No To Żółwik Run 2019 © djk71

Pogoda idealna. Termometr pokazuje 12-13 stopni. Jeszcze dwa dni temu nie do pomyślenia. Jestem w szoku, bo momentami nawet marzną mi ręce...  Jest pięknie. Fajna rundka, z niskim jak na mnie tętnem. I dystans zaplanowany idealnie. Dyszka z rana zaliczona :-)

Pozdrowienia dla wszystkich żółwików :-)

FIRST 2_2_T_8000 (6:45-6:50 -> 6:47)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]