Z prezentem na Dzień Ojca w tle :-)
Niedziela, 23 czerwca 2019
· Komentarze(0)
Kategoria Bieganie, FIRST, Samotnie, śląskie, Z kamerą wśród...
Dziś w planach kolejny trening. Tym razem dłuższe, wolne wybieganie. Obudziłem się wcześnie, zjadłem banana i... usnąłem. Źle, bo dzień zapowiada się ciepły, czyli taki jakiego nie lubię. Wstaję i dzwoni Igor z życzeniami z okazji Dnia Ojca. Mimo, że jest 2000 km ode mnie to jakimś cudem udaje mu się teleportować prezent dla mnie. Już dawno się do czegoś takiego przymierzałem, ale jakoś zawsze odkładałem zakup na potem. Super pomysł, super prezent.
Teraz już nie ma wyboru, trzeba iść pobiegać. Miał być asfalt, ale słońce przekonuje mnie żeby jednak wybrać las. Ma być wolno i jest, ale szybciej niż w planach. No cóż, zobaczymy jak będzie dalej. Biegnie mi się dobrze. Nie tylko ja biegam, choć o dziwo reszta to same dziewczyny. Wszystkie biegną jednak w przeciwną stronę więc czeka mnie samotny trening. Jak zawsze zresztą ;-)
Druga część trasy miała być ścieżką techniczną wzdłuż autostrady, ale decyduję się jednak na asfalt - tam jest cień. Do końca biegnie mi się dobrze, ale zdecydowanie wolałbym jakieś 10-15 stopni mniej. Dobrym wyborem była koszulka bez rękawków z Wrocławia. Zawsze to trochę chłodniej. :-)
FIRST 1_3_W_15000 (7:20-7:35 -> 7:19)
Prezent na Dzień Ojca© djk71
Teraz już nie ma wyboru, trzeba iść pobiegać. Miał być asfalt, ale słońce przekonuje mnie żeby jednak wybrać las. Ma być wolno i jest, ale szybciej niż w planach. No cóż, zobaczymy jak będzie dalej. Biegnie mi się dobrze. Nie tylko ja biegam, choć o dziwo reszta to same dziewczyny. Wszystkie biegną jednak w przeciwną stronę więc czeka mnie samotny trening. Jak zawsze zresztą ;-)
Druga część trasy miała być ścieżką techniczną wzdłuż autostrady, ale decyduję się jednak na asfalt - tam jest cień. Do końca biegnie mi się dobrze, ale zdecydowanie wolałbym jakieś 10-15 stopni mniej. Dobrym wyborem była koszulka bez rękawków z Wrocławia. Zawsze to trochę chłodniej. :-)
FIRST 1_3_W_15000 (7:20-7:35 -> 7:19)