Nawet wieczorem za ciepło
Środa, 12 czerwca 2019
· Komentarze(0)
Od tygodnia nie przebiegłem ani kilometra. Było co prawda kręcenie. Nawet sporo kręcenia, ale to nie to samo. Po powrocie z wyjazdu czułem zmęczenie, a pogoda nie ułatwiała podjęcia decyzji o wyjściu na truchtanie. Dziś też gorąc nie do wytrzymania.
Krótko przed dziewiątą wieczorem decyduję się spróbować. Temperatura wciąż blisko 27 stopni. Truchtam powoli i jakoś idzie. Nawet mam wrażenie, że jest lepiej niż jak się stoi, bo chociaż jakiś wiaterek się tworzy w trakcie biegu.
W sumie piątka minęła łatwiej niż się spodziewałem, ale sobotniej połówki wciąż nie widzę.
Krótko przed dziewiątą wieczorem decyduję się spróbować. Temperatura wciąż blisko 27 stopni. Truchtam powoli i jakoś idzie. Nawet mam wrażenie, że jest lepiej niż jak się stoi, bo chociaż jakiś wiaterek się tworzy w trakcie biegu.
W sumie piątka minęła łatwiej niż się spodziewałem, ale sobotniej połówki wciąż nie widzę.