Walking in the rain
Sobota, 27 kwietnia 2019
· Komentarze(2)
Kategoria Bez roweru, W towarzystwie, Z kamerą wśród..., małopolskie
Miał być dwutygodniowy urlop. Odpoczynek od wszystkiego i od
wszystkich. Zaplanowany już od kilku miesięcy. Miał być… Pełen treningów,
zwiedzania i relaksu. Miał być… Nie wyszedł… Nie pierwszy raz w ostatnich kilku
latach…
Zamiast tego został weekend w Bukowinie. Kosztem pierwszego w tym roku Bike Orientu i duathlonu w Katowicach. Ale co tam, czasem trzeba inaczej. Niestety prognozy pogody od dłuższego czasu nie były optymistyczne. I niestety sprawdziły się. Już sam dojazd mnie wykończył. Kolacja i łóżko.
Noc była ciężka więc zaspałem na poranne bieganie. Po śniadaniu udaje się jednak coś innego niż Krupówki (choć część osób wybrała to wyjście). Reszta nie patrząc na deszcz wybrała się na spacer do Doliny Kościeliskiej.
Powolnym tempem dotarliśmy do schroniska na Hali Ornak.
Krótka przerwa i powrót już w mocnym deszczu. Szkoda tylko, że nie widzieliśmy gór… Ale to dla mnie tu nic nowego…
Gdybym wiedział, że taki będzie plan to pewnie spróbowałbym sobie to przebiec. Nie wiedziałem…
Wielu rzeczy ostatnio nie wiem, nie chcę wiedzieć… Coraz częściej nie chcę nic wiedzieć… Wiedza nie zawsze jest czymś pozytywnym. Mam wrażenie, że Ci którzy nie wiedzą, albo potrafią zignorować tę wiedzę są szczęśliwsi…
Ja już o szczęściu nie marzę… Od wielu lat nie marzę już o niczym… Nie potrafię… Nie chcę… Niewiele ostatnio chcę… A nawet jak chcę to i tak nic z tego nie wychodzi…
Teraz najchętniej bym stąd wyjechał… tylko nie wiem dokąd… Już nigdzie nie jest dobrze.... Wszędzie jest źle…
Zamiast tego został weekend w Bukowinie. Kosztem pierwszego w tym roku Bike Orientu i duathlonu w Katowicach. Ale co tam, czasem trzeba inaczej. Niestety prognozy pogody od dłuższego czasu nie były optymistyczne. I niestety sprawdziły się. Już sam dojazd mnie wykończył. Kolacja i łóżko.
Noc była ciężka więc zaspałem na poranne bieganie. Po śniadaniu udaje się jednak coś innego niż Krupówki (choć część osób wybrała to wyjście). Reszta nie patrząc na deszcz wybrała się na spacer do Doliny Kościeliskiej.
Woda z góry, woda na ziemi© djk71
Wszędzie mokro© djk71
Powolnym tempem dotarliśmy do schroniska na Hali Ornak.
On też nie wie co robić© djk71
Krótka przerwa i powrót już w mocnym deszczu. Szkoda tylko, że nie widzieliśmy gór… Ale to dla mnie tu nic nowego…
Gdybym wiedział, że taki będzie plan to pewnie spróbowałbym sobie to przebiec. Nie wiedziałem…
Kamień przynajmniej nie musi wybierać© djk71
Wielu rzeczy ostatnio nie wiem, nie chcę wiedzieć… Coraz częściej nie chcę nic wiedzieć… Wiedza nie zawsze jest czymś pozytywnym. Mam wrażenie, że Ci którzy nie wiedzą, albo potrafią zignorować tę wiedzę są szczęśliwsi…
Ja już o szczęściu nie marzę… Od wielu lat nie marzę już o niczym… Nie potrafię… Nie chcę… Niewiele ostatnio chcę… A nawet jak chcę to i tak nic z tego nie wychodzi…
Droga jakaś taka© djk71
Teraz najchętniej bym stąd wyjechał… tylko nie wiem dokąd… Już nigdzie nie jest dobrze.... Wszędzie jest źle…