Przed obiadem

Środa, 26 grudnia 2018 · Komentarze(2)
Miało być dłużej, ale ciężko mi się jakoś wstawało. W sumie to nawet nie tyle wstawało, ile zbierało. Co więcej kiedy już byłem ubrany to okazało się, że na dworze leje (w każdym razie ja tak to widziałem). Do tego czasu do obiadu coraz mniej... Już prawie się udało nie wyjść, ale.. żona mnie wykopała.

Na szczęście czasu mało więc tylko rundka wokół osiedla. Akurat wyszło 5 km. Pilnując tętna, które tradycyjnie już po 100m weszło na prawie 160, ale potem udał się utrzymać, na podobnym poziomie.

Jeszcze tylko chwila relaksu i można iść jeść :-)

Coś dla relaksu © djk71



Komentarze (2)

Co kto lubi ;)

djk71 06:52 poniedziałek, 31 grudnia 2018

To relaksujące coś przypomina mi Pałkę Tonfa (uchwyt) .
Nie wiedziałem że tym można się zrelaksować ? :-)

Jurek57 22:07 środa, 26 grudnia 2018
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odnia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]