Wieczorem wokół osiedla
Niedziela, 7 stycznia 2018
· Komentarze(0)
Nie wiem, czy przed południem czułem zmęczenie po wczorajszym rowerze, czy też padający bez przerwy deszcz tak mnie nastrajał. W każdym razie za diabła nie chciało mi się wyjść na dwór. Potem obiad, wyjazd na zakupy i w efekcie dopiero po dwudziestej udaje się wyjść. A i to nie bez problemów... bo zimno, bo ciemno...
W końcu jednak wyszedłem. Bez szału, ale dwa kółka wokół osiedla zrobione. Całkiem przyjemnie.
W końcu jednak wyszedłem. Bez szału, ale dwa kółka wokół osiedla zrobione. Całkiem przyjemnie.