Bieganie po pracy.
Środa, 27 grudnia 2017
· Komentarze(0)
Obudziłem się wcześnie rano żeby pobiegać przed pracą. Minusowa temperatura i mgła za oknem oraz prognoza mówiąca, że popołudniu będzie ok. 6-7 stopni na plusie skutecznie przekonały mnie do przesunięcia treningu.
I rzeczywiście, po pracy temperatura zdecydowanie lepsza niż o świcie. Co prawda na dworze ciemno, momentami aż za bardzo - miałem wrażenie, że wyłączają latarnie na mój widok - ale przyjemnie.
6 km z mocniejszymi akcentami pod koniec. I całkiem przyzwoity puls jak na mnie. Organizm się przyzwyczaja, czy to oznaka zmęczenia?
Ja w każdym razie zmęczenia nie czuję :-) Dopinam plany na przyszły rok choć... mogą nieco ulec zmianie jeśli uda się wygrać konkurs na opiekę trenerską. Póki co prowadzę, ale jeszcze głosowanie trwa do soboty.
Dziękuję wszystkim, którzy głosowali oraz tym, którzy udostępnili mój post, moje wydarzenie na Facebooku. To dzięki Wam jestem tak wysoko. Dzięki wielkie i działamy do soboty do 18:00 ;-)
I rzeczywiście, po pracy temperatura zdecydowanie lepsza niż o świcie. Co prawda na dworze ciemno, momentami aż za bardzo - miałem wrażenie, że wyłączają latarnie na mój widok - ale przyjemnie.
W Zabrzu jest jaśniej niż na Helence© djk71
6 km z mocniejszymi akcentami pod koniec. I całkiem przyzwoity puls jak na mnie. Organizm się przyzwyczaja, czy to oznaka zmęczenia?
Ja w każdym razie zmęczenia nie czuję :-) Dopinam plany na przyszły rok choć... mogą nieco ulec zmianie jeśli uda się wygrać konkurs na opiekę trenerską. Póki co prowadzę, ale jeszcze głosowanie trwa do soboty.
Dziękuję wszystkim, którzy głosowali oraz tym, którzy udostępnili mój post, moje wydarzenie na Facebooku. To dzięki Wam jestem tak wysoko. Dzięki wielkie i działamy do soboty do 18:00 ;-)