Sandomierskie dróżki

Sobota, 13 maja 2017 · Komentarze(4)
Z konieczności trzy dni przerwy więc dziś nie ma przebacz. Wstajemy rano i wraz z Wiktorem ruszamy pobiegać. Wczoraj po zwiedzaniu zaplanowana trasy biegu - zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Wychodzi spoko, mała niespodzianka tam gdzie Google Street View pokazywało brak drogi - rzeczywiście jej nie było, ale była ścieżka ;-)

Potem jakieś 750m ładnego podbiegu. No cóż, zahaczamy właśnie o Góry Pieprzowe. Dało w kość, ale na szczęście biegliśmy sobie spokojnym tempem i jakoś się udało. Przydatne, bo wszyscy mnie straszą, że sobie strasznie trudny maraton wybrałem, że jest sporo łatwiejszych, bardziej płaskich. Trudno, zapisany więc nie ma wyboru i trzeba ćwiczyć podbiegi ;-)

Przebiegając bramę domu mamy 8 km, czyli tyle i chciałem dziś przebiec.

Kilka zdjęć z wczorajszego popołudnia.

W Opatowie © djk71
Brama Opatowska © djk71
Widok na miasto © djk71
Płynie WIsła, płynie © djk71
Rowerowy akcent © djk71
Jest i ratusz © djk71
Która godzina? © djk71
Ucho igielne © djk71
To jest szkoła - Collegium Gostomianum © djk71



Komentarze (4)

Jestem ciekawa, jakie miałeś wrażenia po wizycie w Opatowie?
Sandomierz, wiadomo, piękne miasto, wiele atrakcji itd.

Tymoteuszka 10:19 poniedziałek, 15 maja 2017

Roadrunner1984
W jakiej?
ramboniebieski
Też lubię takie klimaty...
O braku fundamentów nie wiedziałem...

djk71 18:01 sobota, 13 maja 2017

Uwielbiam stare miasta i ich niezapomniany klimat średniowiecza. W Sandomierzu miałem rodzinę i bywałem tam czasami-zwiedzałem i pływałem w Wiśle. Ciekawostką są nad Wisłą Góry Pieprzowe i Brama Opatowska, którą zbudowano bez fundamentów i stoi tak od wielu wieków.

ramboniebieski 15:22 sobota, 13 maja 2017

Pięknie się ogląda fotki w takiej pogodzie :)

Roadrunner1984 12:17 sobota, 13 maja 2017
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]