Pożegnanie z Juszczynem

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · Komentarze(1)
Pożegnanie z Juszczynem

Miała być pętla z ponownym zaliczeniem Krowiarek, ale zapowiadali ranne deszcze więc odpuściłem. Okazało się, że się mylili, ale za późno już było na pierwotny plan więc tylko do Skawicy i powrót. Z mocniejszymi akcentami.

Podobają mi się te zjazdy i podjazdy © djk71


Ogólnie podobają mi się takie podjazdy coraz bardziej. Żal, że trzeba wracać. Szkoda, że nie udało się pojeździć więcej, szczególnie w terenie, ani też pochodzić, ale ogólnie mi się podobało. Może po prostu potrzebowałem odpoczynku, z dala od ludzi, od netu, od telefonów i może też od zbytniego wysiłku.Zobaczymy, czy przyniesie do jakiś efekt w sobotę w trakcie Uphillu na Śnieżkę :-)

Kadencja: 79

Komentarze (1)

"Wy tu Panie Pogorzelski wino pijecie , a ja gore !"
Ach te podjazdy ... :-)
Powodzenia na sobotnim pojeździe !!!
pozdrawiam

Jurek57 20:02 czwartek, 7 sierpnia 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa anico

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]