Osłabiony
Środa, 23 kwietnia 2014
· Komentarze(6)
Kategoria do 50km, śląskie, W towarzystwie
Osłabiony
Wczoraj i dziś małe przemeblowanie i odświeżenie mieszkania więc planowany rower poszedł w odstawkę. Wieczorem jednak, mimo, że czuję się dziwnie źle postanawiam odprowadzić Amigę Od samo początku jedzie mi się źle, najpierw jest mi zimno, potem, z każdym kolejnym kilometrem czuję się coraz słabiej. Do tego gardło zaczyna boleć. W centrum Zabrza żegnam Darka i zawracam, to nie ma sensu.
Za to ciekawy puls maks 147, średni 110. U mnie zwykle maks przekracza 180, a średni oscyluje w okolicach 140-150
Kadencja: 82
Wczoraj i dziś małe przemeblowanie i odświeżenie mieszkania więc planowany rower poszedł w odstawkę. Wieczorem jednak, mimo, że czuję się dziwnie źle postanawiam odprowadzić Amigę Od samo początku jedzie mi się źle, najpierw jest mi zimno, potem, z każdym kolejnym kilometrem czuję się coraz słabiej. Do tego gardło zaczyna boleć. W centrum Zabrza żegnam Darka i zawracam, to nie ma sensu.
Za to ciekawy puls maks 147, średni 110. U mnie zwykle maks przekracza 180, a średni oscyluje w okolicach 140-150
Kadencja: 82